Żebrowski poczuł ducha olimpijskiego
Już 27 lipca rozpocznie się Olimpiada. Uczestnik sztafety olimpijskiej - aktor Michał Żebrowski, czyli profesor Andrzej Falkowicz z "Na dobre i na złe" - opowiada o tym, co dzieje się teraz w Londynie.
W sobotę, 21 lipca, pod Londynem w sztafecie olimpijskiej biegli Polacy, a wśród nich aktor Michał Żebrowski. Tuż po powrocie artysta nie krył emocji związanych z tym przedsięwzięciem.
- Ten bieg sprawił wielką radość nam wszystkim. Organizacja igrzysk jest imponująca, natomiast najbardziej zaskoczyła nas wspaniała atmosfera. Londyn jest teraz stolicą świata - powiedział zachwycony Żebrowski.
- Nagromadzenie wielu ludzi różnych kultur, narodowości, ras, sprawia, że atmosfera jest magiczna. Gospodarze igrzysk są niezwykle życzliwi i otwarci. Tłumy, które wiwatowały podczas naszego biegu, były nieprawdopodobne. Mieszkańcy Londynu oraz kibice z całego świata chodzą po ulicach z trąbkami, flagami, śpiewają... Wszystko dzieje się bardzo spontanicznie - dodał aktor.
Bieg z ogniem olimpijskim był dla Michała Żebrowskiego szczególnym przeżyciem - Dzięki temu, choć przez krótką chwilę można poczuć, że robi się coś ważnego dla innych. To jest szansa na to, żeby przez moment decydować o czymś ważnym, nieść braterstwo, przekazywać piękną tradycję... - mówił ucieszony.
Aktor zdradził też, że zmagania sportowców na Olimpiadzie będzie śledził w górach, bowiem właśnie rozpoczął urlop.