Zbudowana z... wyrzutów sumienia
Anna Dereszowska, czyli Magda Soszyńska z "Na dobre i na złe", przyznaje, że odkąd została mamą, żyje w zawrotnym tempie. - Na nic nie starcza mi czasu - mówi, dodając, że doba jest zbyt krótka, by można było zdążyć zrobić wszystko, co chce się zrobić!
- Ostatnio wszędzie jestem spóźniona - stwierdziła Anna Dereszowska w swym ostatnim wywiadzie.
- I mam z tego powodu wyrzuty sumienia... Jak wiele kobiet w Polsce jestem w dużej mierze zbudowana z wyrzutów sumienia! - przyznała szczerze.
Życie pięknej aktorki całkowicie zmieniło się 30 kwietnia 2008 roku, kiedy to na świat przyszła jej córeczka Lena. Ania żartuje, że odkąd została mamą, czas płynie znacznie szybciej niż wcześniej. Mimo urodzenia dziecka, Anna Dereszowska nawet na chwilę nie zrezygnowała - jak robi to większość jej koleżanek-aktorek - z pracy. Wręcz przeciwnie! W ciągu ostatnich pięciu lat zagrała w ośmiu filmach i jedenastu serialach, nagrała debiutancką płytę i praktycznie nie schodzi ze sceny i estrady!
- Oczywiście kocham swoją córę nad życie, ale nie wyobrażam sobie, bym była tylko i wyłącznie matką - mówi.
Anna Dereszowska bardzo ubolewa nad tym, że w wychowaniu Lenki bywa mało konsekwentna i zbyt wyrozumiała. Żałuje, że często brakuje jej czasu na rozmowę z córką, na spokojne zjedzenie śniadania, wspólne wyjście na zakupy...
Wielkim oparciem dla aktorki jest ojciec Leny - Piotr Grabowski, czyli Konrad z mazurskiej sagi "Nad rozlewiskiem" - który jest do szaleństwa zakochany w córeczce i stara się spędzać z nią każdą wolną chwilę.
Serialowa Magda Soszyńska z "Na dobre i na złe" z przekonaniem twierdzi, że nigdy nie będzie ideałem matki Polki, choć chciałaby być supermamą i... supermenką.
- Opowiadam w wywiadach, jak to fantastycznie godzę życie prywatne i zawodowe. Oczywiście, te dwa światy da się ze sobą godzić, ale wcale nie jest to łatwe i często bywa powodem frustracji - powiedziała niedawno.
