Ukłon w stronę tradycji
W rodzinie Emilii Komarnickiej, czyli Agaty z "Na dobre i na złe", samo dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole trwa godzinę!
- Tegoroczną Wigilię spędzę podobnie jak poprzednią - twierdzi Emilia Komarnicka, znana z roli Agaty Woźnickiej w serialu "Na dobre i na złe".
- Do świątecznego stołu zasiądziemy w około 30 osób - i to będących z najbliższej rodziny! Dzięki temu nasze święta są zawsze wesołe i gwarne. Choć z biegiem lat podejście do tradycji nieco maleje, staramy się, aby Wigilia w mojej rodzinie była tradycyjna - z siankiem pod obrusem, opłatkiem, choinką, śpiewaniem kolęd. Od kiedy pamiętam, tak właśnie było i cieszę się, że to się nie zmienia. Dzięki temu ten świąteczny czas tak dobrze mi się kojarzy i czekam na niego z niecierpliwością. Z powodu tak dużego grona przy stole już samo dzielenie się opłatkiem zajmuje nam dobrą godzinę. Zwykle prezentów jest tyle, że nie mieszczą się pod choinką i wychodzą z jednego pokoju do drugiego. Oczywiście, nie obdarowujemy się wszyscy nawzajem, bo poszlibyśmy z torbami - podarkami obdzielamy się wewnątrz każdej z rodzin. Staramy się robić sobie niespodzianki, dlatego przy rozpakowywaniu jest zawsze dużo śmiechu.
Aktorka bardzo lubi brać udział w przygotowaniach przedświątecznych.
- Niestety, w ostatnich latach z braku czasu przyjeżdżałam do rodzinnego domu na gotowe - przyznaje Emilia.
- Ale jeśli tylko nadarza się okazja, chwytam się za ciasta. Bez większego przechwalania się, muszę stwierdzić, że całkiem nieźle mi wychodzą. Mając przepis, zrobię każdy rodzaj placka.