Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86013
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ukłon w stronę tradycji

W rodzinie Emilii Komarnickiej, czyli Agaty z "Na dobre i na złe", samo dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole trwa godzinę!

- Tegoroczną Wigilię spędzę podobnie jak poprzednią - twierdzi Emilia Komarnicka, znana z roli Agaty Woźnickiej w serialu "Na dobre i na złe".

- Do świątecznego stołu zasiądziemy w około 30 osób - i to będących z najbliższej rodziny! Dzięki temu nasze święta są zawsze wesołe i gwarne. Choć z biegiem lat podejście do tradycji nieco maleje, staramy się, aby Wigilia w mojej rodzinie była tradycyjna - z siankiem pod obrusem, opłatkiem, choinką, śpiewaniem kolęd. Od kiedy pamiętam, tak właśnie było i cieszę się, że to się nie zmienia. Dzięki temu ten świąteczny czas tak dobrze mi się kojarzy i czekam na niego z niecierpliwością. Z powodu tak dużego grona przy stole już samo dzielenie się opłatkiem zajmuje nam dobrą godzinę. Zwykle prezentów jest tyle, że nie mieszczą się pod choinką i wychodzą z jednego pokoju do drugiego. Oczywiście, nie obdarowujemy się wszyscy nawzajem, bo poszlibyśmy z torbami - podarkami obdzielamy się wewnątrz każdej z rodzin. Staramy się robić sobie niespodzianki, dlatego przy rozpakowywaniu jest zawsze dużo śmiechu.

Reklama

Aktorka bardzo lubi brać udział w przygotowaniach przedświątecznych.

- Niestety, w ostatnich latach z braku czasu przyjeżdżałam do rodzinnego domu na gotowe - przyznaje Emilia.

- Ale jeśli tylko nadarza się okazja, chwytam się za ciasta. Bez większego przechwalania się, muszę stwierdzić, że całkiem nieźle mi wychodzą. Mając przepis, zrobię każdy rodzaj placka.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Wigilia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy