Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86346
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Tomek wraca do domu

Ciężka praca w Anglii dała efekty. Tomek może już spłacić swoj honorowy dług. Czy zakończy tułaczkę po świecie i wznowi studia? Jego bliscy o tym marzą.

Burskich czeka przyjemna niespodzianka. Zosia (Małgorzata Foremniak) i Kuba (Artur Żmijewski), nawet zabiegani i zapracowani, wciąż tęsknią za Tomkiem (Bartosz Obuchowicz). Myślą, jak chłopak daje sobie radę w Anglii.

Jego wyjazd był skokiem na głęboką wodę. Zdecydował się podjąć pracę za granicą, żeby zwrócić pieniądze, które ojciec wydał na kosztowną rehabilitację potrąconej przez Tomka Agaty. Ale przecież nikt tego od niego nie żądał.

Zosia i Kuba martwią się przede wszystkim przerwanymi studiami Tomka. Teraz chłopak nareszcie wraca do kraju. Zosia i Amelka (Julia Kornacka) są zachwycone, ale ojciec poznaje nowinę ze sporym opóźnieniem. Wpada do domu w środku nocy. Zosia próbuje mu coś powiedzieć, ale Burski jest tak zmęczony, że niemal natychmiast zasypia. Rano Tomka zaskakuje widok wielkiej tekturowej podobizny ojca.

Reklama

Co to właściwie ma znaczyć? Kult jednostki? Dowiaduje się o nowych zajęciach pana doktora. Zosia żali mu się, że czasem nie ma z kim pogadać o codziennych sprawach, bo Kuby nigdy nie ma w domu. Tomek chce oddać pieniądze za rehabilitację Agaty. Ani Kuba, ani Zosia nie chcą ich jednak zatrzymać. W końcu ojciec decyduje, że całość kwoty będzie złożona w banku na wspólnym rodzinnym koncie.

Dochodzi do poważnej dyskusji o życiowych planach młodego Burskiego. To, co chłopak uważał za dług honorowy, jest znacznie mniej istotne od jego przyszłości. Zosia i Kuba są zgodni co do jednego: Tomek powinien wrócić do kraju i na uczelnię. Nie ma już żadnych powodów, żeby pracował za granicą.

Młody Burski z całą energią angażuje się w ratowanie niepełnosprawnego brata swojego kolegi.

- Nie chcą mu nigdzie zrobić operacji, a ma polipowatość jelita - informuje jednym tchem Zosię.

- Jak to nie chcą? - Burska jest zaskoczona.

- Przecież to wskazanie do operacji. I to bezzwłocznie. W polipach mogą tworzyć się ogniska raka, kto wie, czy już ich nie ma. Okazuje się, wskazanie medyczne to jedno, a limity finansowe przeznaczone na leczenie - to drugie. Pod koniec roku szpitale wyczerpały środki. - Mam wracać na studia i zostawać lekarzem po to, żeby mówić ludziom, że nie ma pieniędzy na ratowanie im życia? - wybucha Tomek.

Może jednak ojciec znajdzie jakieś rozwiązanie problemu?

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy