Tomasz Ciachorowski wyznał, że przeżył atak paniki z powodu pandemii
Popularny aktor w najnowszym wpisie na Instagramie ujawnił, że przez dwa dni nie robił nic innego, tylko śledził doniesienia medialne na temat pandemii. Efekt był taki, że sparaliżował go atak paniki. Dlatego Tomasz Ciachorowski postanowił więc zrobić sobie detoks od serwisów informacyjnych.
"Chcę dziś napisać o tym, jaki potężny stres wzbudza we mnie, i jak sądzę w większości z nas, ta zaraza. Na naszych oczach zatyka się służba zdrowia, ludzie są zagubieni, popadają w paranoję, niektórzy obezwładnieni strachem chronią się werniksem egotyzmu, albo skaczą sobie do gardeł. Można odnieść wrażenie, że w tych czasach możemy polegać tylko na sobie... Wczoraj sparaliżował mnie atak paniki. Obiecałem sobie, że dość karmienia się doniesieniami medialnymi na temat pandemii! Przez ostatnie dwa dni właściwie nic innego nie robiłem" - zwierzył się na Instagramie Tomasz Ciachorowski.
Aktor opowiedział też, w jaki sposób walczy z lękiem. "Zamówiłem dziś coś dobrego do jedzenia, spałem przez pół dnia owinięty w kokon z koca, a na podwieczorek włączyłem sobie +Cudotwórców+ - łatwostrawny serial o Bogu, któremu świat się prawie udał..." - relacjonuje.
Ciachorowski napisał, że w trudnych chwilach może też liczyć na dobre słowo od bliskich mu ludzi. "Dziękuję z całego serca wszystkim przyjaciołom i znajomym, którzy w ostatnich dniach okazują mi wsparcie! Cudownie jest przekonać się, że jednak mogę na kimś polegać. Jesteście wspaniali" - zwraca się do nich.
Czas samoizolacji aktor stara się spędzić porzytecznie. W swoim poprzednim poście zdradził, że wcielił się w rolę archiwisty... "Czas w domu wykorzystałem też na porządkowanie dokumentów. Przychodzi taki dzień w roku, kiedy wszystkie tzw. papiery, umowy, rachunki, korespondencję, ulotki, spam i makulaturę, którą gromadzę w specjalnie do tego przeznaczonej skrzyni, muszę przesortować, uporządkować i powkładać w odpowiednie szuflady i segregatory. Nie cierpię tej roboty, ale wiem że nikt tego za mnie nie zrobi".
Ciachorowski dodał też, że - o ile rozwój pandemii nie pokrzyżuje tych planów - w najbliższych tygodniach fani będą mogli oglądać go w spektaklu "Miłosna pułapka", komedii romantycznej według tekstu Adrianny Biedrzyńskiej, w reżyserii Stefana Friedmanna. Sztuka wystawiana jest w różnych miastach Polski. (PAP Life)
ag/ gra/