Szok! Falkowicz i Krajewski to... bracia!

Zdradzamy, że w 535. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 30 października) Adam przywiezie do szpitala swoją mamę Annę (Agnieszka Mandat), która cierpi na zapalenie uchyłków jelit. Młody chirurg do tego stopnia zacznie wtrącać się do badań, że diagnozujący pacjentkę Konica (Robert Koszucki) wyprosi go z sali. Krajewski zechce sam operować matkę, lecz kolega stanowczo mu tego zabroni. Ostatecznie Adam o wykonanie zabiegu poprosi Wiktorię (Katarzyna Dąbrowska), a ona na swojego asystenta na bloku wybierze Falkowicza.

Profesor rozpozna twarz pacjentki i - zaskoczony - popełni błąd, w wyniku którego dojdzie do krwotoku. Konieczna okaże się szybka transfuzja. I wtedy na jaw wyjdzie, że krew, którą przed zabiegiem Adam oddał dla matki, ma niewłaściwą grupę. Czyli młody chirurg wcale nie jest biologicznym synem Anny! Lekarze zachowają jednak tajemnicę i nie powiedzą koledze o swoim odkryciu. Ale Adam sam do tego dojdzie. Niestety, nie poradzi sobie z emocjami i przez dwa dni będzie unikał odwiedzin u chorej matki. 

Tymczasem Krajewska poprosi Falkowicza, by pomógł jej pogodzić się z synem i przyszedł z młodszym kolegą na jej urodziny. Wówczas dowiemy się, że znają się od wielu lat, ale dotąd profesor nie był w domu Krajewskich mile widziany. Mimo że czuje o to żal, zdecyduje się porozmawiać z Adamem. Młody chirurg zdradzi mu, że wystąpił do USC o informacje w sprawie swojej adopcji. Profesor wyzna, że sam również wychował się w obcej rodzinie, ale dużo gorszej.

Ostatecznie Krajewski postanowi nie czytać dokumentów i pogodzić się z matką. A Falkowicz odnajdzie w domu stare zdjęcie - identyczne jak to, które miał w papierach z USC Krajewski...

I w ten sposób okaże się, że Falkowicz i Krajewski są braćmi. Nastąpi to w 537. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 13 listopada).