Stara miłość nie rdzewieje?
Chora na raka Lena (Anita Sokołowska) nie chce nikogo wiedzieć na oczy. Co sprawi, że w końcu przyjmie w szpitalnej sali Witka Latoszka (Bartosz Opania)?
Zdradzamy, że w 407. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w piątek 7 maja) Witkowi uda się nareszcie zobaczyć leżącą w klinice Lenę. Zanim to jednak nastąpi, spędzi na korytarzu… dwie doby. W tym czasie wpadnie na pomysł, by kupić kwiaty. Tym sposobem uliczna kwiaciarka pozbędzie się wszystkich czerwonych róż.
- Tak bardzo pan kocha czy tak bardzo pan narozrabiał? - zapyta wścibska kwiaciarka.
- Właściwie jedno i drugie - odpowie Latoszek pod nosem.
Bukiet czerwonych róż Lena dostanie za pośrednictwem jednej z pielęgniarek. Do kwiatów będzie dołączony bilecik z wymownym tekstem: "Jestem z Tobą, choć za drzwiami".
Starska, owszem, róże przyjmie, ale nadal nie wyrazi ochoty na spotkanie z Witkiem. Zrozpaczony Latoszek pójdzie po wsparcie do Zosi Stankiewicz-Burskiej (Małgorzata Foremniak).
- Co mam robić? - zapyta rozżalony.
- Czekać do skutku? Wczoraj siedząc pod jej salą myślałem, że zwariuję. Przypomnieli mi się wszyscy moi pacjenci z hospicjum i…
- I najczarniejsze scenariusze? - odpowie pytaniem na pytanie Zosia.
Latoszek milcząco przytaknie koleżance. Zosia postanowi wziąć sprawy w swoje ręce. Pójdzie do Leny i zapyta, czy Witek może ją odwiedzić.
- Jest tutaj? - usłyszy Burska.
- Stoję za drzwiami od wczoraj... - powie Witek.
Czy w życiu Leny znajdzie się miejsce na starą miłość?