Sensacyjny finał
Dwa romanse, złamane serce i... strzały w Leśnej Górze! Po finale sezonu "Na dobre i na złe" widzowie będą w szoku!
Ludmiła, świadoma, że wkrótce może umrzeć, spędzi z Przemkiem bajkową noc. Będzie szampan, limuzyna, szalona przejażdżka po Warszawie... Aż w końcu, dziewczyna wyzna ukochanemu:
- Nie chcę umierać w szpitalnym łóżku. Zresztą w ogóle nie myślę teraz o śmierci...
Tymczasem Wiktoria zdradzi Agacie, że... nadal jest w Przemku zakochana! Bliska łez, wykrzyczy:
- To ja jestem z nim blisko, ja! Ja jestem dla niego idealna!
Na złamanym sercu problemy lekarki jednak się nie skończą.
Doktor Consalida znów pokłóci się z Falkowiczem. Ordynator wyprosi ją z sali operacyjnej - a Wiktoria, zirytowana, spakuje się i... odejdzie z pracy! A na pożegnanie, rzuci do Agaty:
- Każdy ma swoją granicę wytrzymałości. Nie mam zamiaru do końca swojej kariery zawodowej siedzieć w okopie... Jutro mnie tu nie zobaczysz!
Miła niespodzianka czeka za to fanów Hany i Piotra. Ich przyjaźń w końcu przerodzi się w gorące uczucie... I zakochani spędzą razem namiętną noc! Następnego dnia oboje czeka jednak tragedia...
Gdy Hana skończy dyżur, przed szpitalem będzie na nią czekał Karol - damski bokser, który już raz próbował ją zaatakować.
Tym razem, mężczyzna będzie miał broń. Wściekły, wymierzy do bezbronnej lekarki:
- Zatłukę cię zdziro!
A Gawryło od razu rzuci się dziewczynie na pomoc. Chwilę później padną strzały... Piotr, zalany krwią, osunie się na ziemię.
A wraz z nim... Falkowicz! Ordynator zaatakuje Karola, by odebrać szaleńcowi broń - i również zostanie postrzelony.
Czy Hana utraci kolejną miłość?... O tym przekonamy się 1 czerwca w finałowym odcinku tego sezonu "Na dobre i na złe".