Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Pokaże pazurki

Agnieszka Judycka to dziewczyna z Suwałk. Nie boi się mówić, co myśli. Miała zostać akordeonistką, ale zakochała się w aktorstwie. W "Na dobre i na złe" gra Ninę, której sercem zawładnął doktor Sambor.

Pani bohaterka zaszkodziła Przemkowi i... Samborowi. Czyżby przynosiła pecha?

- Nie wierzę w pecha.Czasami dochodzi do niefortunnych "zderzeń"w sytuacjach, w których nie mamy sobie nic do zarzucenia.Nina chciała dobrze, ale nałożyło się kilka spraw i doszło do nieporozumień.

Zdaje się być silną osobowością,a jednak w pracy ciągle jest rozstawiana po kątach. Dlaczego?

- Wychowała się w domu rządzonym przez apodyktycznego ojca,brak jej pewności siebie.W szpitalu odpiera niekończące się ataki. Chciałabym,żeby mogła poczuć się swobodniej na korytarzach Leśnej Góry. Myślę, że znalezienie sobie w zespole przyjaciół może sporo zmienić i chyba nawet niedługo do tego dojdzie.Pokaże wtedy pazurki (śmiech). Na szczęście już jest ktoś, kto darzy ją sympatią: doktor Sambor.Ona też go lubi...

Reklama

Do tego stopnia, że zaproponowała mu ślub. Szykuje się romans?

- Coś jest na rzeczy! Nina ma wyrzuty sumienia, bowiem sąd- przez jej oskarżenia - odebrał Samborowi prawa rodzicielskie.Sprawy zaszły na tyle daleko,że wydawało się, iż jedynym sposobem, aby zapobiec fatalnemu finałowi, jest małżeństwo.Dla Niny w tej propozycji kryje się dużo więcej... Michał Sambor zaimponował jej jako człowiek,ba, fascynuje ją.

Wyjdzie też na jaw, że coś ją łączy z prof. Falkowiczem?

- Zdradzić mogę tylko tyle, że mają tajemnicę. Będzie o tym głośno w szpitalnych kuluarach...

"Na dobre i na złe" ma już 12 lat.Dobrze się gra w serialu z historią?

- Jako niezdecydowana na temat swojej przyszłości nastolatka czasem siadałam przed telewizorem i myślałam: - Ale im fajnie: mogą być aktorem i lekarzem równocześnie,a ja będę musiała coś wybrać. Były to same początki serialu i czas, kiedy naprawdę myślałam o medycynie - byłam laureatką olimpiady z biologii."Na dobre i na złe" wydawało się rozwiązaniem idealnym.A tu proszę: skończyłam liceum,studia aktorskie, a serial na mnie poczekał! I do tego ma się świetnie!Spełniło się jedno z moich marzeń.

Rozm. JOANNA RUTKOWSKA

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy