Piotr Szwedes w "Na dobre i na złe"
- Szybko, chirurga! Jacek wbiega do szpitala, podtrzymując jednego z pacjentów (w tej roli: Piotr Szwedes). Mężczyzna, blady i przerażony, kurczowo przyciska opatrunek do szyi... Jednak na ich drodze staje Konica.
- Spokojnie, najpierw wstępna selekcja stanu... Sprawdzimy kolor pacjenta: zielony, żółty czy czerwony...
- Mój jest czerwony!
- Są kryteria, żeby to ocenić...
- Jestem lekarzem, do cholery!
Jacek z trudem panuje nad emocjami - ale Konicy to nie wzrusza.
- Więc pan wie, że czerwony to zagrożenie życia... A pański pacjent jest przytomny i na pierwszy rzut oka widać, że wydolny. Krzyczy całkiem donośnie, w każdym razie...
- Jeszcze chwila i nie będzie kogo selekcjonować! Przeciąłem mu tętnicę szyjną!
Jacek w końcu milknie... A Konica jest w szoku.
- Tętnicę... szyjną?! Pani Marzenko, chirurga! Szybko!
To scena, którą zobaczymy już 2 marca, w 475 odcinku "Na dobre i na złe". Rannego pacjenta zagra Piotr Szwedes - gwiazda "Złotopolskich". W serialu, aktor pozna lekarzy z Leśnej Góry... Za to prywatnie, regularnie odwiedza szpital w Lidzbarku Warmińskim, swoim rodzinnym mieście. Artysta od kilku lat organizuje koncerty charytatywne - "Gwiazdozbiór Piotra Szwedesa" - i zbiera pieniądze właśnie na rzecz lokalnego szpitala.
Aktor wykorzystuje popularność, którą zdobył dzięki rolom w serialach i w kinie - m.in. w filmie "Młode Wilki". Ale jego prawdziwą miłością jest scena...
- Teatr to podstawowe miejsce prawdziwego aktora. Szczególnie dzisiaj, kiedy wokół nas sami "aktorzy". Obserwujemy ich na bankietach, promocjach, premierach, otwarciach... Natomiast teatr to kreacja, nie wystarczy się urodzić i być - mówi w jednym z wywiadów Piotr Szwedes.
A jaką kreację artysta stworzył na planie "Na dobre i na złe"? O tym przekonamy się w 475 odcinku serialu.