Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Zagrozi… własnej córce!

Kasia odzyskuje zdrowie i jest gotowa, by przejąć opiekę nad Matyldą... Co na to Falkowicz? Zapraszamy na 634. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim…

- Jeszcze raz chciałam ci podziękować za to, że zaopiekowałeś się moją córką...

Prawniczka odwiedza przyjaciela w pracy i namawia lekarza na krótki spacer. A w oczach profesora od razu widać smutek.

- Szkoda, że... Matylda nie jest też moim dzieckiem.

- Przepraszam. Musiałam wtedy to powiedzieć. Byłam pewna, że umieram... Wiedziałam, że tylko wtedy, gdy będziesz myślał, że jest twoja, zajmiesz się nią.

- I miałaś rację... Zanim poznałem Matyldę, skutecznie udawało mi się unikać dzieci. A teraz... Nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej w moim życiu nie być!

Reklama

- Tym bardziej przykro mi, że... muszę złamać ci serce.

Tym razem uśmiech mecenas Smudy znika. W jej głosie pojawia się ostra nuta... A sekundę później Kasia zwraca lekarzowi klucze do jego domu.

- Już za długo korzystamy z twojej gościnności...

- Ale mnie wasza obecność nie przeszkadza!

- Ale mnie tak! Wiem, co kombinujesz! Chcesz mi odebrać córkę! Nie pozwolę ci na to!

- To nie tak... Nigdy nie chciałem...

- Zapomnij o niej!

Falkowicz jest w szoku - kompletnie zaskoczony wybuchem przyjaciółki. I gdy Kasia wychodzi, od razu dzwoni do swojego prawnika... Jednak mecenas nie ma dla niego dobrych wieści.

- Wiem, że nie jestem biologicznym rodzicem tego dziecka, ale przez wiele miesięcy byłem dla niej ojcem... Jak to: "nie wystarczy"? Naprawdę nic nie da się zrobić? Jestem skazany na łaskę i niełaskę tej kobiety?!
 
Tymczasem Kasia odbiera córkę ze szkolnej świetlicy... i zabiera nastolatkę na gokarty.

- Zrobimy sobie dzień dziewczyn... Zaszalejemy! No, chodź!

Matylda jest z początku zachwycona i bawi się na całego. Po kilku godzinach zauważa jednak, że jej mama nie zachowuje się normalnie... A gdy obie wracają do domu, Kasia podchodzi nagle do jezdni i odwraca się do córki:

- Chcesz zrobić coś naprawdę szalonego? Chwyć mnie mocno za rękę!

Sekundę później prawniczka wbiega na ulicę - prosto pod koła samochodu. Auto hamuje z piskiem opon i tylko cudem nie dochodzi do wypadku... A Matylda spogląda w końcu na matkę ze strachem. I wieczorem wymyka się z domu, by pojechać do szpitala i błagać Falkowicza o ratunek...

- Mama... Boję się, z nią jest coś nie tak... Zachowuje się dziwnie, musisz jej pomóc!
 
Co wydarzy się dalej? Czy problemy Kasi nasilą się... i Matylda nie będzie już z matką bezpieczna? Odpowiedź wkrótce - tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy