"Na dobre i na złe": Wpadnie we własne sidła
Smuda (Ilona Ostrowska), która przez lata okłamywała bliskich, teraz musi za to zapłacić. Odsunie się od niej nawet niedawno poślubiony mąż (Michał Żebrowski).
Kasia, mając dość jego milczenia, spróbuje oczyścić atmosferę.
- Nie wyjdę stąd, dopóki mi nie powiesz, co myślisz i co czujesz! Andrzej, jesteś moim mężem. Nie chcę tego zmieniać! - zacznie.
- Ja też nie. Ale nie ze względu na ciebie - odpowie jej zimno profesor.
- Chodzi o Matyldę. Jesteśmy za nią odpowiedzialni. Jak przyjdzie kurator, zagramy udane, kochające się małżeństwo - nie podda się Smuda.
I faktycznie, gdy wieczorem pojawi się u nich kuratorka, Kasia i Andrzej zrobią wszystko, by ich rodzina wyglądała na idealną.
A Matylda (Amelia Czaja) wesprze ich z całych sił.
Urzędniczka jednak nie da się nabrać: - W każdym, nawet udanym związku mogą się pojawić nieporozumienia. Doradzam terapię małżeńską.
Kolejną trudną rozmowę Kasia przeprowadzi z Michałem (Mateusz Janicki), który zażąda od niej, by powiedziała Matyldzie prawdę: że to on jest ojcem małej.