Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86386
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Walka o życie

Tretter został aresztowany, a Dębski próbował zabić siebie i Radwana, rozbijając auto, którym obaj jechali. Co wydarzy się dalej?

Do szpitala w Otwocku trafi mężczyzna ciężko ranny w wypadku, bez dokumentów i ze zmasakrowaną twarzą. Pacjenta będą operować Piotr i Wiktoria - nieświadomi, że w ich rękach jest życie jednego z kolegów...

- Szlag! Rozerwana dwunastnica, wielki krwiak w nerce... I krwawi z naczyń zaotrzewnowych... Tymczasem policja przekaże Sylwii tragiczną wiadomość - o wypadku, w którym wzięli udział Radwan i Dębski. - Jeden z nich został przewieziony do szpitala, a drugi... Nie wiemy, gdzie w tej chwili przebywa.

Doktor Mróz zada tylko jedno pytanie: - Który?! Który jest w szpitalu?!

Reklama

- Nie wiemy tego... Lekarka od razu pojedzie do Otwocka i rozpozna ukochanego dzięki telefonowi, który ratownicy znaleźli w jego rzeczach.

- Krzysztof... O Boże...


Po operacji stan Radwana gwałtownie się pogorszy. I w końcu jego serce przestanie bić... - No dalej! Walcz... Masz dla kogo żyć! Masz dziecko, więc walcz, do cholery! Czy Piotr zdoła rannego uratować - i przywróci Sylwii nadzieję?

Tymczasem doktor Tretter spędzi w areszcie całą noc - i o mało nie wda się w bójkę.

Za to następnego dnia pomoc zaoferuje mu Kasia Smuda, która zostanie jego prawniczką i będzie wspierać lekarza w trakcie przesłuchania.

- Panie doktorze, proszę już nic nie mówić! Czy pan komisarz poinformował o przysługujących panu prawach? Wie pan, że może odmówić składania zeznań?


Wiktoria oraz Jasiek "Góral" spróbują porozmawiać z Emilem - pacjentem, którzy rzekomo wręczył Tretterowi łapówkę. I odkryją, że Stanisławski po cichu przeniósł chorego do innego szpitala, by ukryć seniora przed kolegami. - Może zrobił to na wyraźne polecenie policji? - Ja tam może jestem prosty chłopak, pani doktor, ale jedno wiem na pewno... Nowy dyrektor za starym nie przepada!

Za to kilka godzin później Tretter wyjdzie w końcu na wolność, zwolniony za kaucją. A przed aresztem byłego szefa powita trójka “muszkieterów". - Chcieli przyjechać wszyscy lekarze z Leśnej Góry... Ale stwierdziliśmy, że skromna reprezentacja będzie lepsza! Czy wspólnie lekarze pokonają Stanisławskiego - i pomogą Tretterowi odzyskać dobre imię?

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy