"Na dobre i na złe": Tylko ślub Cię uratuje!
Gdy Szczepan oświadczy się Linie, ona przyjmie od niego kwiaty na znak, że się zgadza.
Sytuacja prawna cierpiącej na chłoniaka Liny (Izabela Perez) wciąż będzie nierozstrzygnięta.
Nielegalnej imigrantce w każdej chwili grozi deportacja.
Szczepan (Kamil Kula) znajdzie więc kandydata, który - w zamian za pieniądze - wyrazi zgodę na fikcyjny ślub z dziewczyną, by ta mogła zostać w Polsce i kontynuować tu leczenie.
Lipski na męża Liny wybierze niejakiego Roberta Maciaka (Marcin Gaweł).
Ten nagle powie, że cierpi raka płuc i niedługo i tak uczyni dziewczynę wdową. Gdy Szczepan usłyszy, że Maciak nie był nawet u onkologa, zaciągnie go do szpitala.
Kazia (Zuzanna Lit) i Jakub (Maciej Zacharzewski), którzy będą go diagnozować, spróbują uświadomić mu, że nie wolno uciekać od lekarzy, kiedy ze zdrowiem zaczyna się dziać coś złego.
Robert powie, że trzyma się z daleka od doktorów, bo jego tata zmarł na raka płuc i bardzo cierpiał. Po serii badań okaże się, że mężczyzna ma toczeń, a nie raka.
O ile Maciak zapali się do ślubu, bo wiadomość, że nie ma raka, doda mu skrzydeł, o tyle Libanka nie będzie zachwycona perspektywą poślubienia go dla karty stałego pobytu.
Hania (Marta Żmuda Trzebiatowska) uzna to za absurd, choć Szczepan uprze się, że to jedyny sposób, aby Lina została w Polsce.
Po awanturze, jaką urządzi mu Sikorka, sam jednak nabierze wątpliwości co do koncepcji ślubu Libanki z Maciakiem.
W końcu zdecyduje się z zaskoczenia oświadczyć Linie, a ona przyjmie kwiaty od niego na znak, że się zgadza.