"Na dobre i na złe": to wywoła rodzinną awanturę. Zostaną nakryci!
W 937. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 11 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) do Leśnej Góry wróci licealistka Martyna (Anna Głosek), która miała nawrót guza i podkochiwała się w Tadku (Marcin Urbanke). Kowalik zaprosi Boruckiego na imprezę z okazji swoich 18. urodzin, ale ten odmówi, bo akurat umówi się z Oliwią (Irmina Liszkowska)…
Lecz Martyna okaże się nieustępliwa i ponowi zaproszenie SMS-em.
- Jesteś! Ale się cieszę! - aż podskoczy na jego widok jubilatka, której Tadeusz wręczy w prezencie łańcuszek.
- Wszystkiego, o czym tylko zamarzysz! - rzuci lekarz.
- Martusia to marzy o wielkiej miłości! - wtrąci jej koleżanka.
- Miłość jest jak żmija - dręczy i zabija - zaśmieje się jeden z gości.
- Martyna, to twój chłopak? - to pytanie będzie musiało w końcu paść.
- Martynka lubi starszych... - skomentuje ktoś złośliwie.
- To jest Tadek. Tadek jest lekarzem w szpitalu w Leśnej Górze - przedstawi gościa swoim znajomym i przyjaciołom Kowalik.
- Wow! Lekarzem serc?
- Nie, od mózgu - wyjaśni Borucki.
- Daliśmy sobie czas na przyjaźń, ale ten etap mamy już chyba za sobą... - wyszepce mu w tańcu dziewczyna.
- Martyna... - westchnie Tadek.
- Jestem już dorosła - nie da za wygraną jubilatka.
- Dorosła?
- A masz jakieś wątpliwości? Poza tym od jakiegoś czasu mam dobre wyniki...
- Tak bardzo się z tego cieszę... Nawet nie wiesz, jak... - uśmiechnie się Tadeusz.
- Wiem.
Tej nocy Tadeusz odwiezie Martynę do domu. Ta pocałuje go na pożegnanie. Pech sprawi, że jej ojciec (Juliusz Chrząstowski) zobaczy to przez okno, co stanie się powodem rodzinnej awantury.
Po kłótni z ojcem Martyna pojedzie do mieszkania Tadka. Wprosi się do niego "tylko na jedną noc", twierdząc, że nie ma gdzie się podziać...
937. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 11 grudnia o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz też: "Rolnik szuka żony": relacja z Dominiką nabiera tempa. Wymowne słowa uczestnika