"Na dobre i na złe": To nie demencja!
Na dobre i na złe
Przypadek cierpiącej na demencję Staszki (Elżbieta Zającówna) okaże się bardziej skomplikowany, niż wskażą na to pierwsze symptomy.
Na domiar złego jej córka Jaga (Małgorzata Klara), która przywiezie ją do szpitala, straci władzę w nogach i sama zostanie pacjentką.
Badania wykażą, że podczas niedawnego upadku złamała kręgosłup. Tymczasem Staszka straci orientację i spróbuje wyskoczyć przez okno...
Jaga rzuci się matce na pomoc i spadnie z wózka, doznając kolejnego urazu, po którym będzie wymagać operacji.
Julka odkryje, że Staszka wcale nie cierpi na demencję, tylko ma wodogłowie.