"Na dobre i na złe": Tata Falkowicz
Przed nami 604. odcinek "Na dobre i na złe" - pierwszy po wakacyjnej przerwie! Jak potoczą się dalej losy Kasi Smudy, Falkowicza i małej Matyldy?
Finał 16. sezonu był dramatyczny: mecenas Smuda miała wypadek, trafiła do szpitala i poprosiła profesora, by zaopiekował się jej córką... A do tego wyznała, że to właśnie Falkowicz jest ojcem Matyldy! Jak akcja rozwinie się dalej?
Ranna prawniczka trafi pod opiekę doktor Sylwii Mróz - nowej specjalistki, którą zatrudniła w szpitalu Wiktoria. A pani neurolog od razu narazi się Falkowiczowi - gdy wyprosi kolegę z sali.
- Proszę się odsunąć...
- Wie pani, kim ja jestem?!
- Przeszkodą utrudniającą mi zajęcie się pacjentką! Proszę się odsunąć!
Profesor, oburzony, pośle lekarce ostre spojrzenie... ale rozkaz w końcu wykona. A doktor Mróz już po krótkim badaniu uzna, że konieczna jest natychmiastowa operacja.
- Proszę powiadomić doktor Consalidę! Szybciej! Czasu jest niewiele!
Gdy lekarze będą walczyć o życie Kasi, do szpitala dotrze w końcu jej córka - razem ze swoją "babcią" Jolantą Greś. Falkowicz od razu podejdzie do dziewczynki:
- Matylda? Pamiętasz mnie? Poznaliśmy się w restauracji... Rozmawialiśmy o gwiazdach...
A mała zada tylko jedno pytanie:
- Mama nie umrze, prawda?
Po zabiegu Matylda będzie czuwać przy Kasi przez kilka godzin - wciąż pełna nadziei...
- Mamo? Śpisz?... Dzisiaj nie byłam w szkole... Babcia Jola mnie zwolniła. Ona cały czas płacze, wiesz? Ale nie martw się, pocieszam ją!(...) Mamusiu?... Dobrze by było, gdybyś się obudziła...
Jednak gdy Kasia nie odzyska przytomności, nawet ona straci nadzieję... I bliska łez, spojrzy na dorosłych:
- Sierota to dziecko bez mamy i taty, prawda?
Jolanta od razu zblednie:
- Matylda, dziecko, nie mów tak, przecież twoja mama...
A po chwili dołączy do niej także Falkowicz:
- Twoja mama żyje! I jest leczona. Wiem, że twój tata nie żyje...
Ale odpowiedź dziewczynki sprawi, że profesor straci cały rezon.
- To nie był mój tata... Mama mi powiedziała.
Tymczasem Jolanta wyzna, że wcale nie jest dla Matyldy babcią. I nie może dłużej opiekować się małą...
- Zaczęłam się nią zajmować po śmierci męża pani Kasi. Najprościej było, żeby Matylda mówiła do mnie "babciu" i tak już zostało. Boże, ona nie ma nikogo...
- Myślałem, że to pani się nią zajmie...
- Naprawdę bym chciała, ale nie mogę!
A kilka godzin później w Leśnej Górze zjawi się policja - by zabrać Matyldę do Izby Dziecka. Falkowicz, zdesperowany, od razu pobiegnie do Trettera:
- Dyrektorze, co tu się dzieje?! Nie musiał pan dzwonić po socjalnych!
Jednak szef szpitala również okaże się bezradny...
- Musiałem... W tym przypadku nie mogłem postąpić inaczej! Dziewczynka nie ma innej rodziny, więc... Takie jest prawo.
- Wiem, jakie jest prawo! Bezduszne! Ale trzeba być człowiekiem!
- Przecież nie zostanie w szpitalu...
- Ale czemu tak szybko?! Potrzebuję więcej czasu...
Czy Kasia Smuda powróci w końcu do zdrowia i Matylda odzyska mamę? A jeśli nie... czy Falkowicz zdoła dziewczynce pomóc - i zostanie jej ojcem?
Odpowiedź wkrótce... Tylko na antenie TVP2, w 17. sezonie "Na dobre i na złe" - już od 2 września!