Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Szok! Wiki opuści Leśną Górę!

Klamka zapadła: Wiki posłucha podpowiedzi swego serca i ostatecznie wybierze życie u boku hiszpańskiego ukochanego Jose na malowniczym Costa del Sol.

Po głębokim namyśle Wiktoria (Katarzyna Dąbrowska) zdecyduje się zrezygnować z etatu w Szpitalu Klinicznym w Leśnej Górze i wyprowadzić na stałe do Hiszpanii.

Uzna, że w domu odziedziczonym po babci w końcu poczuła się sobą, a Jose (Marcin Krajewski) to mężczyzna, z którym nade wszystko pragnie iść przez życie.

Wyjdź za mnie!

Dyrektor Konica (Robert Koszucki) będzie na wszelkie sposoby próbował zatrzymać ją w Leśnej Górze.

- Dam ci urlop, podwyżkę, co tylko chcesz! Kupię nowy sprzęt! Taki sam, jak mają w tym hiszpańskim szpitalu. Będziemy najlepszym ośrodkiem zajmującym się chirurgią małoinwazyjną w kraju! Będziesz mogła organizować międzynarodowe warsztaty dla młodych lekarzy. Zostaniesz ordynatorem.

Reklama

- Już byłam ordynatorem - przypomni Wiki.

- To... wyjdź za mnie! Trudno, poświęcę się dla dobra szpitala... Wiki, no błagam cię! Gdzie ja znajdę takiego chirurga?!

- Już kupiłam bilet na samolot - usłyszy w odpowiedzi. - Dziś odlot.

Bądź szczęśliwa!

- Ja się nie zgadzam! - zaprotestuje Falkowicz (Michał Żebrowski).

- Od początku mi się ten Jose nie podobał!

- A wiesz, że parę minut samochodem od domu mojej babci jest piaszczysta plaża? - rzuci roześmiana od ucha do ucha Wiki. 

A co z Jędrkiem (Iwo Wiciński), którego Consalida chciała adoptować? Nie, nie wyjedzie z nią do Andaluzji.

Postanowi dać szansę swojej biologicznej matce Annie (Martyna Kowalik). Zamieszka z nią i siostrą Adą w Londynie.

- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć - zapewni chłopiec przy pożegnaniu z Wiki na lotnisku.

- Ten Jose wydaje się w porządku. - Chcę, żebyś była szczęśliwa, mamo - doda Blanka (Pola Gonciarz).

- Obiecaj, że chociaż spróbujesz.

Polały się łzy

Ekipa serialu "Na dobre i na złe" pożegnała aktorkę Katarzynę Dąbrowską po królewsku.

Był tort, kwiaty, wzruszające przemówienia i podziękowania. Nic więc dziwnego, że po policzkach serialowej Wiktorii Consalidy popłynęły łzy.

- Spędziłam na tym planie mnóstwo cudownych momentów - powiedziała aktorka.

- Zżyłam się z moją bohaterką i wszystkimi wspaniałymi osobami, które poznałam przy tej produkcji. Uzbierało się Was od 2008 roku! Pięknie dziękuję!

W rewanżu Katarzyna Dąbrowska otrzymała zapewnienie, że Wiki zawsze może wrócić do Leśnej Góry.

- Przecież ona tylko wyjeżdża! W każdej chwili drzwi dla niej są otwarte! Powodzenia na nowym etapie życia!


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy