"Na dobre i na złe": Szok! Michał wprowadzi się do Kasi... Co na to Falkowicz?
By być bliżej uzależnionej od narkotyków Matyldy (Amelia Czaja), Michał (Mateusz Janicki) zamieszka w domu Falkowiczów. Problem z córką na nowo zbliży do siebie Wilczewskiego i Kasię (Ilona Ostrowska). Co na to Andrzej (Michał Żebrowski)?
Ujawniamy, że w 792. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 16 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Michał wprowadzi się do domu Kasi i Andrzeja, żeby zapewnić wychodzącej z nałogu narkotykowego Matyldzie całodobowy nadzór. - Za mało czasu jej poświęcałem - zarzuci sobie Wilczewski.
- Miałeś problemy z Hanią (Marta Żmuda Trzebiatowska), potem ten koronawirus... - przypomni Kasia. - To nie twoja wina... Jeżeli już, to moja i Falko...
Smuda przyzna, że nie powiedziała jeszcze mężowi o tym, co się stało.
- Wiem, że muszę, ale boję się jego reakcji... On jest taki... Za bardzo, by się tym przejął, zwłaszcza, że nie może tu być, nie może działać... - wyjaśni.
W tym samym odcinku profesor Bart (Piotr Głowacki) odwiedzi w domu Matyldę, która będzie ciężko znosiła odstawienie narkotykowe.
- Miałem podobne problemy... - wyzna szczerze Artur. - Ja też byłem narkomanem. Z tą różnicą, że ja zaszedłem dużo dalej. Czy raczej, zszedłem dużo niżej. Dawałem w żyłę.
- Ty? Nie wierzę... Chcesz mnie nabrać? - z niedowierzaniem zapyta Matylda.
- Nie, nie chcę cię nabrać - usłyszy w odpowiedzi. - Tak było. To może dopaść nawet profesora. Co za różnica, ty czy ja? Tak to działa.
- Ale ja nie mogę bez tego żyć... - przyzna dziewczyna.
- A żyłaś wcześniej bez tego? Nie będę ci ściemniał, że droga powrotu jest łatwa, bo nie jest. I dlatego nie możesz sama wracać. Ktoś musi być z tobą, trzymać cię za rękę. Zaufaj swojej mamie, zaufaj tacie, kochają cię najbardziej na świecie. Nie chcą cię oddawać do ośrodka, dlatego zgódź się na tę terapię ambulatoryjną. To absolutne minimum... Nie będziesz w ośrodku, będziesz w domu, a do poradni będziesz chodziła tylko na godzinę dziennie...
Za sprawą Barta Matylda zgodzi się na spotkanie z terapeutą Tomaszem Ziółkiem (Andrzej Szeremeta).
- Przed nią długa droga - uprzedzi Artur Kasię i Michała. - Można się spodziewać zaburzonego zachowania i oporu. Ona nie rozumie, na czym to wszystko polega - to wciąż dziecko. Teraz ma ewidentnie depresyjny zjazd. Ale będą różne fazy.
- Czytałam w internecie, że to mogą być lęk, halucynacje czy omamy, a nawet... myśli samobójcze - wtrąci prawniczka.
- Nie brała ciężko uzależniających narkotyków - wyjaśni Bart. - U niej będą to raczej problemy wychowawcze, bunt, agresja w reakcji na sytuację albo faktycznie depresja. Musicie przez to przejść.
- Zachowuje się jak nienormalna... Czy ona może od tego?... - zapyta przerażona Kasia.
- Zażywanie niektórych dragów zwiększa o 30% ryzyko zaburzeń psychicznych, ale Matyldzie raczej to nie grozi, nie zażywała zbyt długo, i nie tak ciężkie - spróbuje pocieszyć ją Bart.
- A jakieś predyspozycje podobno można mieć genetyczne czy biologiczne do zapadnięcia na taką chorobę...
- Miałaś w rodzinie kogoś chorego psychicznie?
- Nie... To znaczy, nie wiem... A bo to można wiedzieć... Gdzieś, może ktoś... Ja nie znam jakiejś bardzo dalekiej rodziny... - odpowie Smuda.
- O nic nie musisz się martwić... Trzeba to przetrzymać, i nie spuszczać jej z oka - poradzi jej Artur.