Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86387
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Szczeniacki wybryk Szczepana

Sielankę między lekarką (Emilia Komarnicka) a salowym (Kamil Kula) przerwie jego wypad na wieczór kawalerski kolegi. Będzie rozstanie?



Oczywiście, w samym wyjściu Lipskiego przedślubną imprezę kumpla nie byłoby nic złego, gdyby nie dwa szczególiki. Po pierwsze, w ogóle nie powie o niej ukochanej. A po drugie, podczas wieczoru kawalerskiego sytuacja wymknie się spod kontroli i życie przyszłego pana młodego znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Perfidne kłamstwo

Na domiar złego tego dnia Szczepan najzwyczajniej w świecie okłamie Agatę. Powie jej, że - niestety - nie mogą się wieczorem spotkać, bo on koniecznie musi... zakuwać do egzaminów z pielęgniarstwa.

- Cieszę się, że tak się wziąłeś do tej nauki. To ważne - stwierdzi zadowolona Woźnicka, po czym podaruje mu na szczęście muszelkę znad morza.

Reklama

W rzeczywistości Lipski wybierze się na imprezę z kolegami. Młodzi panowie już wcześniej, jak się okaże, zaplanowali dokładnie wieczór kawalerski jednego z nich - Jacka (Łukasz Kaczmarek).

Porwanie pana młodego

Jednym z elementów scenariusza całej zabawy będzie porwanie. Skrępowany Jacek zostanie przewieziony samochodem przez zamaskowanych mężczyzn na łąkę pod lasem. Dla żartu i hecy kompani przyczepią mu do stóp kalosze. Bezmyślnie użyją do tego... pianki montażowej.

- Małżeństwo to szkoła życia, dlatego nim cię ożenimy, postanowiliśmy cię sprawdzić i upewnić się, czy dasz sobie radę w najcięższych warunkach flory i fauny - ogłosi jeden z kolegów.

- Witamy na jedynym, niepowtarzalnym, survivalowym wieczorze kawalerskim!

Nie trzeba chyba dodawać, że podczas tej balangi wódka będzie lała się strumieniami. Efekt? Bohater wieczoru straci w końcu przytomność i wyląduje w szpitalu w Leśnej Górze. Trafi pod opiekę Adama Krajewskiego (Grzegorz Daukszewicz), który ustali, że chłopak leczył się na wrzody. Teraz, z powodu nadużycia alkoholu, doszło do perforacji.

Groźba amputacji

Do tego jeszcze pianka montażowa, za pomocą której kumple przyczepili mu do stóp kalosze, zatruje jego organizm i spowoduje ucisk nóg, przez to, że zwiększy swoją objętość. Jackowi będzie groziła amputacja. Agata wpadnie na pomysł, by o pomoc przy usunięciu pianki poprosić strażaka... Później między Woźnicką a Szczepanem dojdzie do ostrej kłótni.

- Naraziłeś życie człowieka! - wykrzyczy Agata. - Okłamałeś mnie! Myślałam, że jesteś inny, że coś dla ciebie znaczę. Myliłam się. Jesteś głupim, nieodpowiedzialnym dzieciakiem...

- Zachowałem się jak głupi, nieodpowiedzialny dzieciak - przyzna skruszony Szczepan. - Okłamałem cię. I przysięgam na wszystko, że nigdy, nigdy więcej tego nie zrobię...

a.im.

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy