"Na dobre i na złe": Szansa dla Falkowicza
Wanda Falkowicz odwiedza byłego męża w szpitalu - i ma dla profesora dobrą wiadomość. Okazuje się, że chirurg może poddać się eksperymentalnej terapii w USA.
- Klinika w Houston. Jutro wylatujesz - Wanda, z uśmiechem, przekazuje Falkowiczowi "newsa". A profesor w końcu odzyskuje nadzieję...
- Leczą tam nieuleczalne uszkodzenia chemiczne?! Dlaczego nic o tym nie słyszałem?
- Nowe badania kliniczne. Rozmawiałam z prowadzącym. Profesor Zaremski. O nim pewnie słyszałeś?
W tym momencie do rozmowy włącza się Kinga, której mąż o swojej chorobie dotąd zapomniał nawet wspomnieć.
- Przepraszam, o co tu chodzi? Andrzej, masz jakiegoś pacjenta w Houston?
- To twoja jedyna szansa - Wanda, ignorując rywalkę, spogląda Falkowiczowi prosto w oczy. A Kinga z każdą sekundą irytuje się coraz bardziej...
- Szansa na co?!
- Na przeżycie! Twój mąż umiera... Nie mów, że nic nie wiesz!
- Andrzej, o czym ta kobieta mówi?!
Profesor, zmieszany, nie odpowiada... Jednak Kinga się nie poddaje.
- O co tu chodzi? Andrzej! Co to znaczy, że umierasz?!
A chirurg w końcu wybucha:
- To, co słyszysz. Jak dobrze pójdzie wkrótce będziesz bardzo atrakcyjną wdówką!
Chwilę później Falkowicz zaprasza byłą żonę do gabinetu - i pyta o szczegóły.
- Znasz tego Zaremskiego?
- Kolega ze studiów. Wyjechał dwadzieścia lat temu. Leczeniem uszkodzeń toksycznych zajmował się jeszcze w Polsce. Teraz robi badania kliniczne... Tu masz folder, program badań, ankietę, bilet...
- Jakie mają wyniki?
- Masz jakieś 33 procent szans. Może 40...
- Mało - profesor od razu traci humor. A Wanda rzuca w odpowiedzi tylko jedno zdanie:
- Teraz nie masz żadnych...
Czy Falkowicz zdecyduje się na wyjazd do USA i wygra pojedynek ze śmiercią? Odpowiedź wkrótce.