Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Strach i łzy

W kolejną środę poznamy w końcu Zbigniewa, ojca Hani (w tej roli Artur Janusiak), który od kilku lat jest w więzieniu, bo pracując na kolei - jako dróżnik - doprowadził do tragicznego w skutkach wypadku.

Doktor Sikorka odwiedzi seniora w zakładzie karnym i od razu zauważy, że jej ojciec cierpi na depresję.

- Martwię o ciebie... Niedługo zapadnie decyzja o przedterminowym zwolnieniu...

- Ja nie mam po co żyć...

- Tato... Masz depresję, powinien cię zobaczyć lekarz!

- Psychiatra?... Jak mi może pomóc psychiatra? Proszkami wskrzesi tych ludzi?

Tymczasem do szpitala trafi Sandra (Kornelia Maciejewska) - jedna z ofiar błędu Zbigniewa, która straciła w wypadku ukochanego. Dziewczyna, mimo przebytych kilku operacji, nadal będzie miała problemy z chodzeniem.

Reklama

A gdy rozpozna Hanię, od razu pośle jej lodowate spojrzenie: - I jak to jest... być córką mordercy?

- To był wypadek... I mój ojciec ponosi karę za to, co się wydarzyło...

- Ale to mi nie zwróci Bartka! I co to jest te kilka lat więzienia za czyjeś życie? To jest śmieszne!

- Więzienie to jest bardzo ciężka kara i mój ojciec....

- ...wyjdzie i wszystko będzie znowu super, tak? A ja? Nie wiem, czy będę jeszcze normalnie chodzić! Spędziłam dwa lata na rehabilitacji... Mam 22 lata, a czuję się sztywna jak staruszka! I czyja to niby wina? Moja?! Czy pani ojca?!

- Rozumiem pani ból, naprawdę...

- Gówno pani rozumie!

Lekarka spróbuje zachować spokój, ale Sandra cały czas będzie ją atakować. I w finale, pełna goryczy, rzuci: - Mnie już do końca życia będzie coś boleć... Na pani miejscu zmieniłabym nazwisko, żeby nie musieć się wstydzić! A w oczach doktor Sikorki pojawią się w końcu łzy...

Pod koniec dnia, nieoczekiwanie, Hania znów jednak się uśmiechnie. A wszystko za sprawą Michała...

- Wiesz, że zawsze możesz mi się wyżalić i wypłakać w rękaw, tak? - Nie potrzebuję wsparcia, dzięki! - A ja myślę, że jednak potrzebujesz... Czy przyjaźń lekarzy... zmieni się w "coś" więcej?

Tymczasem Marcin w kolejną środę znów wpadnie w kłopoty.

Najpierw Wera wyzna koledze, że to właśnie ona przekazała mediom informacje o Zubrzyckim. A Molenda w końcu wybuchnie.

- Ty kretynko... Nawet nie masz pojęcia, o co w tym chodzi! Wszyscy możemy przez to zginąć!

- Zginąć? O czym ty mówisz?

- Ciebie też zabiją... Najlepiej też wyjedź!

- Myślisz, że ten Zubrzycki... może coś mi zrobić?

- Przecież to ty go zakapowałaś do mediów, dowie się!(...) Nigdy nikomu nie przyznawaj się do znajomości ze mną... Znikam i tobie radzę to samo!

Kilka godzin później Marcin spotka się za to z Izą - pielęgniarką, która pomogła mu zorganizować "śmierć" bandyty. I jej również doradzi ucieczkę.

- Spróbuj znaleźć pracę w Niemczech czy Holandii... Mają duże zapotrzebowanie na pielęgniarki.

- A jak nie wyjadę?

- Zubrzycki robi porządek z niewygodnymi świadkami. To dotyczy też ciebie.

- Ten news w mediach to nie ja!

- To już bez znaczenia... Mleko się wylało. Zrób to. Zaufaj mi.

A w finale, gdy doktor Molenda spakuje się i będzie gotów na wyjazd... zatrzyma go telefon od Zubrzyckiego.

- Mam nadzieję, że znajdziesz czas na spotkanie?

- A jeśli odmówię? - Nie odmówisz.(...) Albo się spotkamy, albo twoja znajoma... Julia Burska i jej syn... znikną. I już nigdy ich nie zobaczysz.

Jaką decyzję podejmie w końcu Marcin?


www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy