"Na dobre i na złe": Staż bez taryfy ulgowej!
Bart (Piotr Głowacki) będzie coraz bardziej zachwycony... Kazią (Zuzanna Lit). Pewnego dnia zaproponuje niepełnosprawnej dziewczynie staż i obieca, że zrobi z niej prawdziwego lekarza.
W 750. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 2 października o godzinie 20.50 w TVP2) Kazia przekona Barta, by zaczął grać w koszykówkę, bo to - jej zdaniem - pomoże mu w rehabilitacji nogi. Przy okazji dziewczyna wyzna Arturowi, że sprawdziła w Internecie znachora Karola (Jacek Kopczyński) i dowiedziała się, że od lat "uzdrawia" łatwowierne kobiety.
- Nie sądzi pan, że musimy z nim zrobić porządek? Zanim naprawdę komuś zaszkodzi? - zapyta Barta i zaproponuje, by... pozwać Karola.
- Za mało na niego mamy. Zgłoszenie będzie nieskuteczne. Już to przerabiałem... Potrzebujemy twardych dowodów - westchnie profesor.
Kazia weźmie sobie jego słowa do serca i uzna, że po prostu musi owe twarde dowody zdobyć. Odwiedzi Karola w jego gabinecie i nagra całą rozmowę z nim.
Puści potem nagranie Smudzie (Ilona Ostrowska), ale prawniczka stwierdzi, że nie usłyszała nic, co pomogłoby skazać znachora.
Tymczasem Bart po raz kolejny zaproponuje Kazi, by... zawalczyła o staż w Leśnej Górze.
- Już panu powiedziałam, że nikt mi nie pozwoli zostać lekarzem - szepnie dziewczyna.
- I co z tym pani zamierza zrobić? Bo ja uważam, że jeśli pani nie zostanie lekarzem, wszyscy stracimy - powie jej Artur.
- Niech mi pan da spokój - zdenerwuje się Kazia i zmieni temat.
Następnego dnia Kazia wejdzie do gabinetu Barta i nieoczekiwanie oznajmi mu, że jednak spróbuje dostać się do niego na staż.
- Pod jednym warunkiem... W niczym mi pan nie pomaga. Żadnego współczucia, żadnej taryfy ulgowej. Gdybym w czymkolwiek nawalała... - zacznie.
- Wtedy z prawdziwą przyjemnością wyleję panią ze stażu na zbity pysk - Artur dokończy za nią zdanie.
- Umowa stoi - uśmiechnie się Kazia.
Tymczasem w szpitalu znów zjawi się znachor Karol... Co się stanie, gdy stanie oko w oko z Kazią? Jak młodziutka lekarka zareaguje na jego widok?