"Na dobre i na złe": Staszek oświadczy się Lenie! Na oczach Latoszka!
Latoszek (Bartosz Opania) niemal oszaleje z zazdrości, gdy przypadkiem dowie się, że Staszek (Marcin Kwaśny) zamierza poprosić Lenę (Anita Sokołowska) o rękę. Lecz i tak nie uda mu się całkowicie zmienić planów rywala.
Zdradzamy, że w 651. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 9 listopada w TVP1) Staszek postanowi w bardzo widowiskowy sposób oświadczyć się Lenie.
Z czerwonych róż ułoży przed szpitalem wielkie serce, zatrudni saksofonistę, by zagrał romantyczną balladę, a na dachu umieści kolegę, którego poprosi, by w odpowiednim momencie zrzucił na dół płatki białych kwiatów... Kiedy wszystko będzie gotowe, wyśle ukochanej SMS-a wzywającego ją do pilnego przypadku. Tyle że zamiast Leny ze szpitala wybiegnie... Latoszek!
Widok klęczącego w środku czerwonego serca Staszka bardzo zdenerwuje Witka.
- Czyli pan się już czuje na tym etapie, tak? - zapyta lekarz i poinformuje zdziwionego Zarembę, że osoba, którą spodziewał się zobaczyć, pojechała z synem na szczepienie i zostawiła swój telefon w szpitalu.
- Każda kobieta lubi być adorowana we włoskim stylu - wyjaśni Staszek, a Witek skwituje to stwierdzeniem, że Lena raczej nie lubi... cyrku.
- Oświadcza się pan kobiecie, a nic pan o niej nie wie? - rzuci z sarkazmem i pobiegnie do karetki, która właśnie podjedzie na sygnale pod izbę przyjęć.
Dopiero godzinę później do wciąż siedzącego przed wejściem do szpitala Staszka podejdzie Lena.
- Widzę, że dziś w szpitalu grasuje nieuleczalny romantyk, pewnie jakiś małolat z pediatrii - zażartuje, ale Zarembie wcale nie będzie do śmiechu...
Kiedy po zakończeniu dyżuru Lena wyjdzie ze szpitala, Witek podejdzie do niej.
- Przyjęłaś? - rzuci od niechcenia, a widząc, że lekarka nie wie, o co chodzi, opowie jej o swym spotkaniu ze Staszkiem.
- Mieliśmy tu o poranku małą cepeliadę. Twój absztyfikant mi się oświadczył... Myślałem, że tobie też - zakpi, po czym zapyta, czy Lena ma zamiar związać się ze Staszkiem na dobre i na złe.
Starska spostrzeże, że Latoszek z trudem powstrzymuje wybuch złości.
- A może mam być przez resztę życia sama? Tego dla mnie chcesz? - powie, patrząc mu prosto w oczy.
Witek zda sobie sprawę, że chorobliwa zazdrość nie doprowadzi do niczego dobrego i nagle zmieni ton.
- Przepraszam, nie pomyślałem - szepnie.
W finale odcinka Latoszek zostanie świadkiem oświadczyn Staszka - tym razem "w stylu Leny" . Zamiast kwiatów wręczy ukochanej... drzewko w donicy.
Jaką odpowiedź usłyszy?