"Na dobre i na złe": Śmierć w nowym odcinku. "Muszę się pożegnać..."
W 895. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja 25 października o godz. 20.55 w TVP2) Artiom (Maciej Pszeniczny), który przywiezie ranną Olenę (Tetiana Malkova) do leśnogórskiego szpitala, nieoczekiwanie sam też się poczuje bardzo słabo.
Olena zostanie w Ukrainie poważnie ranna w trakcie bombardowania. Gdy lekarka odzyska w końcu przytomność, poprosi od razu Artioma, by zawiózł ją prosto do Leśnej Góry - do Michała. A tuż po dotarciu do szpitala wyzna narzeczonemu, że... jest z nim w ciąży!
- Chcieli mnie operować, ale nie pozwoliłam... Widziałam USG i zdecydowałam, że dam radę przyjechać... do ciebie.
- Oleńko, już jestem przy tobie... Poradzimy sobie, wszystkim się zajmę!
- Już jesteś ze mną... Jesteś bezpieczna...
- Zaczekaj... Nie mogę mieć tomografii ani rezonansu...
- Dlaczego?
- Bo będziemy mieć dziecko...
Tymczasem sam Artiom po przywiezieniu ukochanej do Polski też nagle źle się poczuje... A badania w finale wykażą, że Ukrainiec jest o krok od śmierci - po tym, jak toksyczny dym uszkodził jego płuca. - Pięć dni temu zbombardowano zakłady chemiczne. Byłem tam z moim oddziałem... Przez całą noc wynosiliśmy rannych. Dym był wszędzie... Dzisiaj rano zadzwonił do mnie nasz dowódca. Powiedział, że wszyscy z mojego oddziału nie żyją... Wszyscy, których uratowaliśmy... też nie żyją.
- Dlaczego od razu nic nie powiedziałeś?!
- Bo ja... pewnie jestem następny w kolejce. Chciałem tylko przywieźć Olenę w bezpieczne miejsce... Wykonałem zadanie...
- Tlen i jedziemy na rentgen klatki piersiowej! Szybko! Alina z Hanią zrobią wszystko, by choremu pomóc, ale po kilku godzinach przegrają walkę o jego życie. A tuż przed śmiercią Artiom po raz ostatni wyzna Olenie miłość...
- Muszę się pożegnać... Zresztą i tak... nie umiałbym bez ciebie żyć. Gdyby nie ta wojna, wszystko byłoby inaczej. Gdyby nie ta cholerna wojna... Ale ty... Ty musisz żyć. Za nas dwoje. Obiecaj mi, że będziesz żyć i że będziesz szczęśliwa.
Emisja odcinka numer 895 już 25 października o godz. 20:55.