"Na dobre i na złe": Siniaki i złamane serca
W kolejną środę lekarze z Leśnej Góry – pod dowództwem Falkowicza – zaczną operację Elki, podczas gdy Borowski pojedzie do drugiego szpitala po tkanki dawcy. - Materiał do przeszczepu został już pobrany... Mamy niecałe trzy godziny, żeby połączyć naczynia dawcy i biorcy. Każda kolejna minuta niedokrwienia grozi odrzuceniem przeszczepu... Nie zwalniamy!
Niestety, w drodze profesor będzie miał wypadek. Zniszczona karetka, uraz głowy - sytuacja okaże się poważna. Borowskiego nie zatrzyma jednak żaden kataklizm!
I gdy na miejsce dotrą w końcu ratownicy, lekarz rzuci tylko do Górala: - Wyciągnij mnie, do cholery! Czekają na mnie w Leśnej Górze!
Mam operację przeszczepienia! Czy chirurg dotrze do szpitala na czas - i operacja Elki zakończy się sukcesem?
Tymczasem profesor Bart nadal będzie walczyć z nałogiem... A Julka postanowi w końcu szczerze z partnerem porozmawiać.
- Gdybyś miał jakiś problem... Powiedziałbyś mi, prawda? Nawet jeśli wstydziłbyś się... albo bał tego, jak zareaguję?...
- Do czego zmierzasz? - Kiedy ostatnio brałeś opiaty?
- Doktor Molenda z tobą rozmawiał? Też uważasz, że się uzależniłem? - Spójrz mi w oczy i powiedz, że to nieprawda...
- Nie biorę, Julka! - Dlatego trzymasz napełnioną strzykawkę w szufladzie?! - Miałbym ryzykować nieodwracalnymi zmianami w mózgu? W moim mózgu?! Ryzykować zdrowiem pacjentów?... Pozycją, na którą pracowałem tyle lat?... Tym, że stracę ciebie? Ordynator, wzburzony, zawiesi głos i spojrzy na ukochaną...
Doktor Burska nie uwierzy w ani jedno słowo. I w końcu o pomoc poprosi Falkowicza. - Proszę zawiesić Artura... - Słucham?! - Nie wiem, co zrobić, jak mu pomóc... - O czym pani mówi?! - Artur... Przez wielomiesięczny, chroniczny ból uzależnił się od opiatów. To równia pochyła... Musimy coś zrobić, by nim wstrząsnąć, bo... Nie mogę go stracić!
Dyrektor od razu ruszy do akcji - i odwoła wszystkie planowane przez Barta zabiegi. - Nie będzie pan operował. Idzie pan na urlop zdrowotny i zgłasza się do psychiatry.(...) Jeśli pan nie podejmie dobrowolnie terapii, poinformuję izbę lekarską i zostanie pan skierowany na przymusowe leczenie w ośrodku zamkniętym! Ordynator będzie w szoku... - Oszalał pan?! - Nie. Bronię pana przed sobą samym...
- Może pan oczywiście poszukać pracy w innej placówce, ale zadbam o to, żeby nie pozwolono panu wejść do budynku, w którym jest chociaż miligram narkotyków... Nawet przez teleskop pan ich nie zobaczy!
Czy Bart zdecyduje się w końcu na leczenie? I zrozumie, że Julka - donosząc na niego szefowi - naprawdę chciała mu pomóc?
A w finale... atak Eryka na Wiktorię! Po kolejnej randce lekarka wstąpi do prawnika na drinka... I szybko tego pożałuje. Bo gdy powie "nie", Eryk jej nie posłucha. - Poczekaj... Dla mnie to trochę za szybko... Eryk, przestań! Nie, to znaczy nie! - Myślisz, że jesteś taka wyjątkowa?! Pieprzona królewna! Mężczyzna - wściekły - zada "ukochanej" mocny cios...
Gdy doktor Consalida wróci w końcu do domu, od razu zaleje się łzami...
Następnego dnia, gdy lekarka przyjdzie do pracy, Adam bez trudu zauważy na jej twarzy ślady pobicia. - On ci to zrobił? To on cię uderzył?! - Proszę cię... Myślisz, że dałabym się pobić jakiemuś facetowi? - Zabiję go!
Gdy w szpitalu zjawi się Eryk... doktor Krajewski rzuci się na niego z pięściami!
- Jak usłyszę, że jeszcze raz podniosłeś rękę na jakąś kobietę, to nie wstaniesz!
Jak Wiktoria podziękuje ukochanemu za pomoc? Emisja odcinka 708. już 23 maja, o godz. 20:45.