"Na dobre i na złe": Serce Krzysztofa przestanie bić
Zrozpaczona doktor Mróz przez szybę w drzwiach sali operacyjnej będzie przyglądała się, jak Piotr próbuje uratować życie jej ukochanemu.
W finale poprzedniego odcinka kierujący autem Dębski (Bartosz Porczyk) specjalnie spowodował wypadek, by zabić siebie i siedzącego obok Radwana (Mateusz Damięcki).
Kilka godzin później policja przekaże Sylwii (Magdalena Turczeniewicz) wiadomość o tragicznym zdarzeniu.
- Jeden z nich został przewieziony do szpitala, a drugi... Nie wiemy, gdzie w tej chwili przebywa - usłyszy Mróz.
Tymczasem Wiktoria i Piotr (Katarzyna Dąbrowska, Marek Bukowski) zajmą się ciężko rannym mężczyzną, którego przywiozło pogotowie ratunkowe. Pacjent będzie miał zmasakrowaną twarz, rozerwaną dwunastnicę, wielki krwiak w nerce...
Lekarze nie będą wiedzieli, kogo operują, ponieważ nie znajdą żadnego dowodu tożsamości.
Dopiero przybyła na miejsce Sylwia rozpozna ukochanego dzięki telefonowi komórkowemu, jedynej rzeczy znalezionej przy Krzysztofie.
Po zabiegu stan Radwana gwałtownie się pogorszy. Gawryło ani na chwilę nie odejdzie od jego łóżka. Nagle serce chorego zatrzyma się.
- Masz dziecko, więc walcz, do cholery! - Piotr rozpocznie akcję reanimacyjną.
MP