"Na dobre i na złe": Sekrety wychodzą na jaw!
Falkowicz odkrywa, że Kasia ma romans z Michałem, a Van Graaf prowadzi śledztwo w sprawie narkotyków. Lekarzom z Leśnej Góry znów ostro skoczy adrenalina!
Falkowicz spróbuje zmusić córkę, by przeprosiła Michała za to, że przecięła w jego aucie opony.
- Matyldziu, załatwmy to wreszcie... Przeproś pana! - Dajmy spokój, nie trzeba... Zapłaci pan i zapomnimy o sprawie!
- Mowy nie ma! Odda za szkodę ze swoich!
Zanim nastolatka powie choć słowo, Wilczewski jednak ucieknie.
A profesor zacznie podejrzewać, że jego córka po prostu się zakochała - w nieodpowiednim "chłopaku".
- Zadurzyłaś się w panu doktorze?...
- Nie!
- Wiesz, ile on ma lat?
- Nie!!!
Tymczasem kilka godzin później Matylda wyzna w końcu całą prawdę...
- Posłuchaj mnie, skorupko nasiąkająca za młodu... Jesteś dla mnie wszystkim. Dziecko nie może być samo z żadną tajemnicą... Bo jest dzieckiem. Po to ma rodziców, żeby oni się mierzyli... z czymkolwiek trzeba! Uważasz, że sobie z czymś nie poradzę?
- Bo ja się tak boję, żebyście się nie rozstali...
- Bierzemy ślub... - Ale on całował mamę! - Doktor... Wilczewski?
- Nienawidzę go! Falkowicz, słysząc takiego "newsa", będzie w szoku.
Za to Kasia Smuda tego samego dnia będzie miała kolejny wypadek i znów trafi do szpitala!
Co wykażą badania... i jak zachowa się profesor, gdy odkryje w końcu, że narzeczona go zdradziła?
Doktor Sikorka w kolejną środę pozna za to przypadkiem Kingę (Joanna Moro) - kobietę, która będzie jechała na pierwsze po latach spotkanie ze swoją córką Emilią. Kinga zostanie potrącona przez samochód, za to Emilia - ratując matkę - dozna poważnego urazu ręki. Obie trafią właśnie do Leśnej Góry...
Hania okaże się jedynym lekarzem, który będzie mógł im pomóc. Czy zachowa zimną krew i stanie na wysokości zadania?
W finale afera narkotykowa w szpitalu! W premierowym odcinku Kaśka zauważy, że na SOR-ze znów brakuje leków i wspomni o tym Michałowi... A ten od razu się zaniepokoi.
- Masz jakieś podejrzenia i prowadzisz śmieszne, amatorskie wypytywanki, zamiast od razu wskoczyć w procedurę? OK, sprawdzę sejf. Ale pozwolisz, że poinformuję o twoim pytaniu dyrektora... Kilka godzin później Van Graaf wezwie za to lekarkę "na dywanik"...
Bo jego kontrola wykaże, że leków rzeczywiście brakuje - ale w karetce. - To książka narkotyków dla zespołu wyjazdowego. Podsumowanie miesiąca... Dość duża rozbieżność. Może to pani jakoś wyjaśnić? - Wydawało mi się, że wszystko jest wpisane... ale zaraz uzupełnię! Sprawdza mnie pan? - Sprawdziliśmy też książki innych oddziałów. Ordynatorzy właśnie ode mnie wyszli...
Dyrektor zarządzi w końcu obowiązkowe badanie krwi - dla wszystkich pracowników szpitala. Co wykaże test na obecność narkotyków u doktora Molendy? I czy Van Graaf odkryje, gdzie zniknęły leki z karetki?