"Na dobre i na złe": Ryzykowna przyjaźń
Doktor Konica wpadnie przez Klaudię w kłopoty… Bo Irena - matka Marty - oskarży go o romans w pracy! Jak wpłynie to na jego przyjaźń z doktor Miller?
Chirurg zgodzi się na spotkanie z matką Marty... I odkryje, że była partnerka wynajęła detektywa, który go śledził! Irena pokaże "zięciowi" zdjęcia z klubu - z nocy, gdy lekarz bawił się z Klaudią - i spróbuje zmusić Rafała, by przekazał opiekę nad dziećmi Marcie. Oskarży go o romans z doktor Miller... a Konica będzie w szoku!
- O co tu chodzi?! To moja stażystka, pracujemy razem! (...) Marta wynajęła jakąś szuję z aparatem, żeby za mną łaził?! Nie wierzę, że była zdolna do czegoś takiego... Po prostu nie wierzę! W końcu, coraz bardziej wściekły, Rafał podrze fotografie na kawałki. Ale na Irenie nie zrobi to wrażenia...
- Są kopie...
- Wiesz, gdzie mam wasze kopie?! - Rafał, nie chodzi tu wyłącznie o twoja męską, urażoną dumę, ale o dobro dzieci! Naprawdę szkoda, że nie potrafisz zdobyć się na jakiś kompromis!
Chwilę później Konicę zaczepi na korytarzy Klaudia i z uśmiechem oznajmi mu, że złożyła dokumenty na specjalizację i odtąd będą się widywali częściej.
- Słuchaj, jeżeli zrobiłem coś, co pozwoliło ci myśleć, że między nami mogłoby dojść do czegoś więcej, to cię przepraszam, ale wyciągnęłaś złe wnioski - powie dziewczynie otwarcie. A dr Miller zrzednie mina.
- No to ładny z ciebie baran - powie i odwróci się na pięcie.
Co wydarzy się dalej? Czy Klaudia - przez oskarżenie o romans z przełożonym - będzie miała w pracy problemy? A doktor Konica naprawdę może stracić dzieci?
