"Na dobre i na złe": Ryzykowna kuracja Falkowicza
Falkowicz dostaje od doktor Gratz jej "cudowny" lek... ale wciąż waha się, czy przyjąć pierwszą dawkę. Czy podejmie ryzyko - i zacznie kurację, o której nie ma ani słowa w żadnym medycznym podręczniku? Zapraszamy na 569. odcinek "Na dobre i na złe", a w nim...
- Chcę wiedzieć, na czym polega to pani leczenie! - profesor, zdesperowany, staje naprzeciwko doktor Gratz i żąda informacji. Jednak lekarka nie chce zdradzać swoich sekretów...
- Pan widzi w pacjentach chorą wątrobę, nerkę... a ja postrzegam każdego człowieka całościowo. Wiedział pan, że pewne włókna nerwowe kończą się na powierzchni krwinek białych, które są kluczowym składnikiem systemu odpornościowego?
- Teraz chce mi pani wmówić, że mój chory organizm sam się może uleczyć?
- Jestem tego pewna. Musimy mu tylko stworzyć ku temu warunki. Pyta mnie pan, co było w tej strzykawce, a ja panu odpowiadam: "nadzieja". Naprawdę chce się jej pan pozbawić?
Róża delikatnie uśmiecha się - i podaje lekarzowi drobno zapisaną kartkę...
- Zawartość ampułki, której nie pozwolił pan sobie wstrzyknąć, została specjalnie dla pana przygotowana. Starannie wyselekcjonowałam wszystkie zioła. Proszę. To wszystko raczej nie zabije pana, tylko wzmocni...
Oszustwo czy prawdziwa rewolucja w medycynie? Na czym tak naprawdę polega "cudowna" kuracja doktor Gratz? I czy lekarka jest z Falkowiczem całkowicie szczera? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach "Na dobre i na złe"!