"Na dobre i na złe": Rodzinny sekret i gigantyczny spadek!
Przez życie Agaty przejdzie małe tornado. A wszystko za sprawą tajemniczej, starszej pacjentki.
Pani Irena (Barbara Horawianka), gdy tylko trafi do szpitala, od razu poprosi, by personel zawiadomił o tym doktor Woźnicką - podając się za jej ciotkę. Agata, zaskoczona, zgodzi się ją odwiedzić, choć wcześniej o "cioci Irenie" nigdy nie słyszała... A seniorka na powitanie rzuci: - Wdałaś się w swoją rodzinkę... To raczej niedobrze wróży! - Pani chyba mnie z kimś myli... - Dziadek Gustaw ci nie mówił, że ma wredną, starszą siostrę?
Staruszka od razu wyczuje też napięcie między Agatą i Szczepanem... I domyśli się, że kolega skradł lekarce serce.
- Pielęgniarz i pani doktor? Gratuluję, moja droga... Mezalianse w naszej rodzinie to tradycja! Po kilku godzinach pani Irena wyzna za to doktor Woźnickiej, że nie jest wcale jej ciotką, tylko... babcią! Seniorka zdradzi, że w czasie wojny zakochała się w niemieckim lekarzu, z którym miała syna. Rodzina nie zaakceptowała jednak tego związku i ją odrzuciła.
A brat odebrał jej dziecko i wychował jako własne - chłopca, który został później ojcem Agaty. Pani Irena przyzna, że od kilku lat próbowała się z wnuczką skontaktować.
- Studia medyczne we Wrocławiu ukończone z wyróżnieniem. Specjalizacja, szkolenia, wyjazdy... Kilka lat mi zajęło, zanim cię znalazłam. I doszłam do wniosku, że... poza tym jesteś do bani!
- Przepraszam?!
- Nie przepraszaj, tylko żyj... Szkoda czasu na czekanie!
Za to w finale seniorka oznajmi Agacie, że... zapisała jej w testamencie cały swój majątek!
- To tylko pieniądze... Jedyne, co mi zostało. Nie mam komu ich dać, bo jedyne moje dziecko zabrał twój dziadek i uznał za swoje... Doktor Woźnicka będzie w szoku.
Lekarka postanowi w końcu spadek odrzucić i poprosi o pomoc mecenas Smudę.
- W skrócie: pacjentka w ciężkim stanie wyobraża sobie, że jestem jej jedyną rodziną. Ja nic o tym nie wiem, a ona... zapisuje mi majątek! Przyzna pani, że to dziwne?
Tymczasem pani Irena - ciężko chora na serce - kilka godzin później umrze. Szczepan będzie przy seniorce aż do jej śmierci i to on przekaże Agacie jej ostatnie słowa. - Powiedziała mi coś, zanim... Powiedziała: "opiekuj się nią"...
Gdy mecenas Smuda otworzy w końcu testament, lekarkę czeka spora niespodzianka. Bo pani Irena swój majątek zostawi... Lipskiemu!
Pielęgniarz spróbuje rozładować sytuację żartem: - Mam nadzieję, że ten spadek to będzie kolekcja garnków... albo dziesięć kotów do adopcji! Ale jeszcze tego samego dnia oboje z Agatą odkryją, że tajemniczy spadek wcale nie miauczy...
A staruszka zapisała Szczepanowi należący do niej dworek pod Warszawą! Co wydarzy się dalej?
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***