Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Radwan i Stanisławski - co ich łączy?

Młodzi, przystojni, utalentowani. Obydwaj marzyli o karierze aktorskiej od najmłodszych lat. Choć przede wszystkim grywają w teatrze, to od jakiegoś czasu regularnie możemy śledzić ich losy na małym ekranie. Mateusz Damięcki i Krzysztof Kwiatkowski, bo o nich właśnie mowa, obchodzą dziś urodziny, a my postanowiliśmy przyjrzeć się ich kreacjom, w jednym z najpopularniejszych polskich seriali - "Na dobre i na złe".


Aktorzy dołączyli do stałej obsady "Na dobre i na złe" niedawno. Ich pojawienie się w serialu wzbudziło spore zainteresowanie i poruszenie. Zastanawiające było to, czy ich wątki będą w stanie zaciekawić szerokie grono odbiorców. Nikt nie miał jednak wątpliwości, że ich wdzięk zostanie wykorzystany w serialu, a bohaterowie, w których się wcielą będą mieli pełne zawirowań życie osobiste.

Trudne początki

Ich nagłe wstąpienie do zespołu lekarzy z Leśnej Góry nie było przyjęte entuzjastycznie. Zarówno doktor Radwan, jak i doktor Stanisławski nie otrzymali ciepłego powitania w pierwszych dniach nowej pracy. Dlaczego?  Krzysztof Radwan przede wszystkim przez swoją arogancję i złośliwość.  Stanisławski natomiast przez swój specyficzny styl bycia i ciągłe adorowanie znajdujących się w pobliżu kobiet. 

Reklama

Doktor Radwan już pierwszego dnia wszedł w konflikt ze swoją podopieczną Haną Goldberg. Jego bezkompromisowość, gruboskórność i ciągła krytyka sprawiły, że ich relacje były napięte, kończyły się kłótniami. Jeśli chodzi o Stanisławskiego to wszyscy od razu podejrzewali, że dostał pracę dzięki wpływowemu ojcu. Od samego początku stał się wrogiem numer jeden dla Klaudii - to właśnie ona miała dostać zajęte przez niego stanowisko.

Zawirowania miłosne

Młodzi lekarze, także w życiu prywatnym mają podobnie skomplikowane relacje. Obydwaj po zaaklimatyzowaniu się w nowej pracy zainteresowali się pracującymi tam kobietami. Doktor Radwan zadurzył się w Hanie Goldberg, z którą początkowo nie mógł się dogadać. Ale jak wiadomo, kto się czubi, ten się lubi. Kochankowie spędzili ze sobą dwie namiętne noce, a wkrótce okazało się, że Hana jest w ciąży. Trzeba zaznaczyć, że ich relacja jest trudna, bo Goldberg to żona Piotra Gawryły...

Jan Stanisławski, podobnie jak Radwan znalazł miłość w Leśnej Górze. Młody chirurg obdarzył głębszym uczuciem Olę, która samotnie wychowuje dziecko. Dziewczyna dopiero rozstała się z ojcem dziecka i jest nieco zagubiona. Mimo tego Stanisławski bardzo zabiega o jej uwagę. Chce się opiekować nie tylko nią, ale także jej córeczką, Franią.Czy stworzą szczęśliwą rodzinę?

Tajemnica z przeszłości

Kolejne co łączy te dwie postacie to tajemnica z przeszłości.

Doktor Radwan przez długi czas ukrywał przed resztą zespołu, że miał żonę, Zosię. Lekarz zatrudnił się w szpitalu w Leśnej Górze nie przez przypadek. Za śmierć żony obwiniał Piotra Gawryłę, męża swojej kochanki i chciał się na nim zemścić. Jak się później okazało młody ginekolog starał się jedynie zagłuszyć wyrzuty sumienia, bo sam przyczynił się do śmierci ciężarnej żony. W wypadku, w którym zginęła Zosia to on był kierowcą samochodu i jechał zbyt szybko.

W ostatnich odcinkach "Na dobre i na złe" dowiadujemy się także o tajemnicy skrywanej przez Stanisławskiego. Do chirurga przychodzi kobieta, która stara się go szantażować. Żąda dużych pieniędzy, a on wyraźnie przestraszony stara się ją udobruchać. Wiadomo, że w przeszłości popełnił duży błąd, którego konsekwencje odczuwa do dnia dzisiejszego. Czy Stanisławski prowadził w przeszłości jakiś nielegalny biznes? Kim jest kobieta, która nachodzi go w Leśnej Górze? O tym przekonamy się już wkrótce.

Choć początkowo nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po nowych postaciach, to teraz już wiemy, że ich wątki wniosły do serialu powiew świeżości. Rozterki sercowe i skrywana przez lata tajemnica to coś co zawsze zaciekawi widzów.

 

swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Kwiatkowski | Mateusz Damięcki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy