"Na dobre i na złe": Pogrzeb zamiast ślubu
Nadeszły trudne czasy dla jej bohaterki z „Na dobre i na złe”. W dniu ślubu Ola, zamiast składać przysięgę małżeńską Janowi, była świadkiem jego śmierci. Z tej tragedii otrząśnie się dopiero wtedy, gdy dowie się, że jest w ciąży!
Scenarzyści nie oszczędzają twojej Oli. W jej życiu znowu doszło do tragedii.
- Wiedzą, że lubię grać emocjonalne, trudne sceny. Wcześniej był wątek z moim serialowym ojcem (Olgierd Łukaszewicz), który miał opiekować się dzieckiem Oli i Przemka (Marcin Rogacewicz), ale sięgnął po alkohol. Wówczas życie Franki znalazło się w niebezpieczeństwie. To był ciekawy czas aktorski, byliśmy podekscytowani tym, co mamy do zrobienia.
- Teraz znowu wydarzył się dramat. Na oczach Oli został śmiertelnie postrzelony Jan (Krzysztof Kwiatkowski).
Jak do tego doszło?
- W dniu ślubu Jan pojechał po kwiaty, ale nie wrócił o umówionej porze, co bardzo zaniepokoiło Olę. Okazało się, że Stanisławski był w szpitalu, w którym zabarykadowali się przestępcy. Moja bohaterka dotarła do Leśnej Góry w sukni ślubnej, odnalazła ukochanego, ale niestety, nie zdołała go uratować...
Dlaczego zaatakowano szpital?
- Bandyci, z którymi miał powiązania Jan, zadzwonili do niego, by przeprowadził operację jednego z nich. Gdy w szpitalu pojawił się policjant, komuś puściły nerwy i padły strzały...
Czy Ola pogodzi się ze stratą ukochanego?
- Długo nie będzie dopuszczała do siebie myśli, że Stanisławski nie żyje. Wyprze z pamięci traumatyczne zdarzenia. Jej stan psychiczny zacznie rzutować na pracę, omal nie doprowadzi do śmierci pacjenta podczas operacji. Ocknie się, gdy dowie się, że jest w ciąży. To da jej impuls do życia.
Ola będzie w ciąży?
- Scena, w której dowie się, że spodziewa się dziecka i otrząśnie po tragedii, będzie bardzo podobna do tej, gdy dowiedziała się, że jest w pierwszej ciąży z doktorem Zapałą. Scenarzyści spięli życie mojej bohaterki klamrą. Coś się powtarza, a jednocześnie zaczyna się nowy etap.
Etap, w którym Ola da kolejną szansę Przemkowi?
- Zastanawialiśmy się nad tym z Marcinem Rogacewiczem, który gra Przemka. Doszliśmy do wniosku, że wolimy, by relacje naszych bohaterów się nie zmieniły. Oni tworzą bardzo interesujący związek. Niby nie są parą, ale darzą się sympatią, wspierają się, okazują sobie czułość. Znajdują się na granicy - mają dziecko, ale nie potrafią zbliżyć się do siebie.
Rozmawiał KUBA ZAJKOWSKI
