"Na dobre i na złe": Podwójne oświadczyny
Po wypadku na lodowisku do szpitala trafi Karol, kolega Szczepana. A wraz z nim pojawią się dwie kobiety, którym podbił serce. Daria - żona rannego (w tej roli Joanna Osyda) - od razu przyjedzie na chirurgię, by wspierać ukochanego... I na miejscu wpadnie na jego "byłą" - Ulę (Weronika Nockowska). Jak zakończy się spotkanie rywalek?
W najbliższym odcinku w serialu zobaczymy również Kazimierza Mazura (“Na wspólnej") - który tym razem założy koloratkę i wcieli się w lokalnego kapłana z Leśnej Góry. A jakie przygody spotkają pozostałych bohaterów?
Profesor Bart podpisze umowę z Tretterem i zostanie w szpitalu nową gwiazdą neurochirurgii. Choć dyrektor będzie jego decyzją zaskoczony. - Każda klinika przyjęłaby pana z otwartymi ramionami... A pan wybiera naszą skromną placówkę i do tego przynosi ze sobą grant, pieniądze i drogi, nowoczesny sprzęt... Przyzna pan, profesorze, że to dosyć dziwne!
- Dlaczego? Leśna Góra to świetny ośrodek, a dzięki mnie może być jeszcze lepszy. Cisza, spokój... Idealne warunki, żeby realizować mój projekt naukowy. Poza tym pana szpital ma ogromny potencjał... To wyspy szczęśliwe! - W żadnym miejscu nie zagrzał pan dłużej miejsca... - Powiedzmy, że mam kłopoty z zaakceptowaniem niekompetencji moich zwierzchników... Żeby ich nie mordować, wolę odejść!
Bart zwoła od razu konferencję prasową i przykuje uwagę mediów... A to nie spodoba się Falkowiczowi - bo to on był dotąd uznawany w szpitalu za geniusza i błyszczał w świetle jupiterów. Profesor, już po kilku godzinach wspólnej pracy, postanowi rywala "usunąć"... a zacznie od rozmowy z Tretterem.
- Sporo na jego temat się nasłuchałem... i nie były to zbyt pochlebne opinie! Tak między nami, powinien pan, dyrektorze, mieć go na oku... Patrzeć mu na ręce! - Oczywiście... akurat do tego jestem przyzwyczajony! Do patrzenia na ręce profesorom... - Zobaczymy, czy długo zagrzeje tu u nas miejsce... Wie pan, co się mówi o dwóch profesorach w jednym szpitalu? Że to jak dwa grzyby w jednym barszczu! Oczywiście - ja jestem ponad to...
Tymczasem doktor Konica, coraz bardziej zakochany w Klaudii... poprosi w końcu dziewczynę o rękę! Lekarz zorganizuje nawet małe przyjęcie - niespodziankę, na które zaprosi wszystkich kolegów... I to właśnie przy świadkach padnie na kolana, by wręczyć ukochanej pierścionek. Jaką usłyszy odpowiedź?
Kilka godzin później do akcji ruszy za to... doktor Stanisławski! Młody lekarz da Oli w prezencie matrioszkę... i ukryje w lalce pierścionek zaręczynowy. A jego ukochana, gdy znajdzie cacko od jubilera, parsknie śmiechem.
- Wybacz, chciałem być oryginalny! Były już pierścionki w deserze, kieliszku szampana, ale o takim w matrioszce, to jeszcze nie słyszałem... - Widocznie z jakiegoś powodu nie jest to zbyt popularna forma oświadczyn! - To, co? Miałem do Smoka Wawelskiego wsadzić? Ola powie w końcu "tak" i szczęśliwa rzuci się Jankowi na szyję...
Jednak nie wszyscy będą skłonni jej pogratulować - bo Przemek, gdy usłyszy "dobrą nowinę", o mało nie rzuci się na jej narzeczonego z pięściami! - Znowu chcesz mnie bić? - Nie. Tym razem mam ochotę cię zamordować...
Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 634 już 20 kwietnia.