"Na dobre i na złe" po wakacjach: Wie, że Nina jest jego córką! Do czego się posunie?
Gdy po wakacjach w "Na dobre i na złe" Blanka (Pola Gonciarz) dostanie telefon z nieznanego numeru, od razu domyśli się, że to Mario (Marcin Korcz) i odrzuci połączenie. Tyle że Milewski nie da za wygraną i zaczai się na żonę pod domem Radwana (Mateusz Damięcki), by zakomunikować jej, że wie, iż Nina (Michalina Grot) jest jego córeczką.
Tego dnia Milewska wyjdzie przed dom z córeczką w nosidełku, by wsiąść do zamówionej wcześniej taksówki i pojechać do leśnogórskiego szpitala. Nagle zobaczy Mariusza. Jego widok ją przerazi. Wpadnie w panikę i każe kierowcy natychmiast ruszać.
- To moja córka! – głośno krzyknie Mario.
- Proszę jechać! – ponownie poprosi kierowcę Blanka.
Milewski stanie na środku drogi i będzie patrzyć za odjeżdżającą taksówką. Nie spróbuje jej zatrzymać.
- I nic tego nie zmieni - westchnie głęboko.
Chwilę później wytrącona z równowagi Blanka poinformuje Krzysztofa, że Mario do niej dzwonił, a potem przyszedł pod dom.
- Wydaje mi się, że Ninka w szpitalu jest bezpieczniejsza niż ze mną – stwierdzi Milewska.
- Nie możesz tak myśleć. I nie musisz przepraszać za to, że się boisz. (…) Oficjalnie ten człowiek nie żyje. Przecież nie przyjdzie i nie powie: To ja. Jestem tu znowu – spróbuje uspokoić ją Radwan.
- Raczej nie.
- Dzwoniłaś na policję?
- Nie. Co miałabym powiedzieć? – pytaniem na pytanie odpowie lekarka.
- Zrobię wszystko, żeby cię chronić – zapewni ją Radwan.
Zdradzamy, że jeszcze tego samego dnia Mario zjawi się w szpitalu. Do czego się posunie?
Po wakacyjnej przerwie TVP2 rozpocznie emisję nowego sezonu "Na dobre i na złe" w środę 3 września o godz. 20.55.
Czytaj więcej: Tragedia w "Na dobre i na złe"? To może być koniec spokoju Blanki