"Na dobre i na złe": Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke myślą o wspólnej przyszłości...
Piotr Stramowski, czyli psychiatra Szymon Dryl z „Na dobre i na złe”, i Katarzyna Warnke, czyli Iza Wanat z „Lekarzy”, przez kilka miesięcy trzymali w tajemnicy przed mediami fakt, że są parą. Dziś nie kryją już, że stracili dla siebie głowy i poważnie myślą o wspólnej przyszłości!
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski po raz pierwszy spotkali się dokładnie rok temu, tuż przed pierwszym klapsem na planie filmu "W spirali", w którym mieli zagrać obok siebie.
- Poznaliśmy się na castingu i - mówiąc szczerze - już przed rozpoczęciem zdjęć byliśmy parą, o czym większość osób na planie nie wiedziała - mówi Katarzyna Warnke.
W filmie "W spirali" aktorska para wcieliła się w parę małżonków tkwiących w toksycznym związku i bliskich rozwodu. Katarzyna i Piotr nie tylko zagrali główne role, ale też byli koproducentami obrazu.
- Musieliśmy grać sceny erotyczne i to nie było łatwe! W dodatku graliśmy małżeństwo w kryzysie, a właśnie się w sobie zakochaliśmy i mieliśmy swój najlepszy czas - wspomina Katarzyna Warnke.
Aktorka i młodszy od niej o 10 lat ukochany przez niemal rok ukrywali przed mediami, że łączy ich coś więcej niż tylko znajomość z pracy.
Dopiero kilkanaście dni temu zdecydowali się po raz pierwszy pokazać razem publicznie i ogłosić całemu światu, że się kochają. Podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni byli nierozłączni.
Razem uczestniczyli w pokazach filmów konkursowych (film "W spirali" również brał udział w rywalizacji o Złote Lwy), spacerowali po plaży, pozowali do zdjęć i udzielali wywiadów.
Według jednego z tygodników, Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski bardzo poważnie myślą o tym, by założyć rodzinę i stworzyć ciepły, pełny miłości wspólny dom. Niewykluczone - jak informuje magazyn "Świat i Ludzie" - że jeszcze tej jesieni Piotr zdecyduje się poprosić Kasię o rękę.