"Na dobre i na złe": Piotr Garlicki ma sporą wadę
Dyrektor Tretter to siła spokoju. Umie w szpitalu załagodzić każdy konflikt i nie ulega presji. Czy Piotr Garlicki jest do niego podobny?
- Szybko podejmuję decyzje, jestem wybuchowy. Pod tym względem wiek niewiele zmienił. Nad czym czasem ubolewam - przyznaje aktor w wywiadzie na łamach "Dobrego Tygodnia".
- Postępuję dosyć spontanicznie, emocjonalnie, a refleksja przychodzi dopiero po jakimś czasie.
Piotr Garlicki dodaje także, że ma sporą wadę...
- Mam pewną cechę charakteru, z którą trudno mi walczyć: apodyktyczność. Lubię też dominować. Próbuję się zmienić, tłumaczyć sobie, ale jak przychodzi co do czego, nie mogę się pohamować. Zamiast działać dyplomatycznie, reaguję żywiołowo, spontanicznie. Moja apodyktyczność i dosyć ekstrawertyczny charakter powodują, że ciężko ze mną wytrzymać - mówi.