"Na dobre i na złe": Pantoflarz Falkowicz będzie na każde skinienie Wiki!
Choć Falkowicz (Michał Żebrowski) ożenił się z Kingą (Marta Dąbrowska), absolutnie nie zapomni Wiktorii (Katarzyna Dąbrowska). Będzie na każde jej zawołanie. Aż w końcu chora z zazdrości żona powie: "dość"!
Ujawniamy, że w 546. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 5 lutego) doktor Consalida upije się w klubie, by odreagować "utratę" Przemka (Marcin Rogacewicz) na rzecz Oli (Anna Karczmarczyk) oraz płodu.
Półprzytomna w środku nocy zadzwoni do Falkowicza, który od razu po nią przyjedzie i odwiezie do hotelu rezydentów. Zaniesie śpiącą dziewczynę do jej pokoju, gdzie opiekę nad koleżanką przejmie Adam (Grzegorz Daukszewicz). Andrzej będzie nieświadomy tego, że Kinga obserwuje go z ukrycia
Następnego dnia Wiktoria nie będzie pamiętała z nocy z Falkowiczem ani sekundy. A szef zasugeruje dziewczynie, że wylądowali razem w łóżku.
Na domiar złego odwiedzi ją laborantka Kinga Walczyk, by oficjalnie poinformować rywalkę, że została żoną Falkowicza. Wprawi tym w osłupienie doktor Consalidę, która postanowi wyjaśnić sobie wszystko z profesorem. Gdy urządzi mu karczemną awanturę, Andrzej przyzna, że do niczego między nimi nie doszło i tylko się z nią droczył.
Żeby było jeszcze ciekawiej, Kinga wpadnie w szpitalu na męża z Wiktorią i postawi mu ultimatum: albo będzie trzymał się od Consalidy z daleka, albo lekarka gorzko tego pożałuje.
Laborantka coraz śmielej będzie poczynać sobie jako "profesorowa", co sprawi, że z Falkowicza - jako żonkosia "pod pantoflem" - zacznie podśmiewać się połowa personelu, z Adamem na czele.
Podczas wielkiego przemeblowania Kinga znajdzie przypadkiem testament napisany przez męża i zażąda wyjaśnień, dlaczego jej ukochany cały majątek zapisał... Krajewskiemu. A chirurg wyzna Adamowi, że jest jego bratem.