"Na dobre i na złe“: Oświadczyny w kościele
Tego dnia Wilczewski (Mateusz Janicki) zawiezie Sikorkę (Marta Żmuda Trzebiatowska) - zamiast do pracy - do kościoła. - Wyjdziesz za mnie? Nie kiedyś tam... Już? - zapyta chirurg z zaskoczenia. - Dziś? - odpowie pytaniem na pytanie Hania.
W 801. odcinku "Na dobre i na złe“ (emisja w środę 10 marca o godz. 20.55 w TVP2) roześmiani i szczęśliwi Hania i Michał będą razem jechali autem do pracy. Spiker radiowy puści ich ulubiony utwór "Wróć do Sorrento“, zapowiadając to tak, że Sikorka zrobi głośniej.
- Na naszej liście życzeń najlepsze życzenia od naszego słuchacza Michała dla jego przyszłej żony Hani... - powie dziennikarz.
Hania pytająco spojrzy na ukochanego.
- Z jakiej to okazji? - rzuci.
- Po prostu. Kocham cię - usłyszy w odpowiedzi.
- Nie skręciłeś do szpitala? Dokąd jedziemy? - zdziwi się córka Lucyny (Anna Samusionek).
- W przyszłość - zażartuje Wilczewski.
Okaże się, że zawiezie ukochaną do małego uroczego kościółka. Hania dozna szoku.
- Idziemy? Umówić ślub? - zapyta wyraźnie poruszony Michał.
W tym momencie zabiją dzwony.
- Dzwony? Zamówiłeś dzwony? - zdziwi się Sikorka.
- Dzwony to nie ja... To znak... - roześmieje się wnuk Cezarego (Daniel Olbrychski).
- Haniu, kochanie... Czas to zrobić jak należy... Wyjdziesz za mnie? Nie kiedyś tam... Już? - zapyta.
- Dziś?
- Dziś nie jesteś właściwie ubrana... W terminie za chwilę uzgodnionym... Poszukamy księdza - wyjaśni rozbawiony chirurg.
Ledwo wspomni o duchownym, usłyszą dochodzący z ławki głos.
- Przepraszam... Ale dłużej nie mogłem tak bez ruchu... A taki piękny moment... - skomentuje ksiądz Andrzej, w roli którego widzowie zobaczą znakomitego aktora Jana Jankowskiego, m. in. niezapomnianego Piotra Dyląga z serialu "Radio Romans“.
Chwilę później na jaw wyjdzie, że ksiądz Andrzej ma złamanie kości udowej i nie może się poruszać. Oczywiście trafi do leśnogórskiego szpitala, ale to jest już historia na zupełnie inną opowieść...