"Na dobre i na złe": Ola i plagi egipskie
Ojciec alkoholik, próba odebrania praw rodzicielskich do córeczki, śmierć narzeczonego w dniu ślubu i operacja, która omal nie skończyła się śmiercią pacjenta. To wszystko spotkało Olę w ostatnim czasie. A to nie koniec...
Jak zdradziła nam Anna Karczmarczyk, na serialową Olę Pietrzak spada wiele nieszczęść, jednak ona, jako aktorka, jest zadowolona z takiego obrotu spraw, bo lubi, kiedy coś się dzieje.
- Dzieje się, fajnie. Bardzo się cieszę, kiedy mogę się "wygrać", otworzyć, próbować nowych rzeczy w obrębie mojej postaci - mówi aktorka.
W ostatnim czasie Ola przeżyła załamanie nerwowe po stracie ukochanego Jana (Krzysztof Kwiatkowski), który zginął z rąk terrorystów. A w najbliższych odcinkach Pietrzakównę znów czekają trudne momenty.
Ola wciąż nie mogąc pogodzić się ze śmiercią ukochanego, doszła do wniosku, że powinna wziąć roczny urlop i wyjechać z córeczką gdzieś, gdzie nic nie będzie jej i Frani (Helenka Zawistowska) przypominało o Janku.
Do wyjazdu jednak nie doszło, ponieważ Ola nagle zasłabnie w szpitalu! Przemek (Marcin Rogacewicz) natychmiast zaniósł swoją eks do izby przyjęć i zalecił zrobienie jej badań krwi.
Oli wystarczył tylko rzut oka na wyniki badań krwi, by mieć pewność, iż los przygotował dla niej niezwykłą niespodziankę i wkrótce znowu... zostanie mamą!
Zapała będzie wspierał przyjaciółkę w trudnych dla niej chwilach. Para bardzo zbliży się do siebie. Czy możemy liczyć, że w końcu połączy ich coś więcej niż fascynacja erotyczna?
Karczmarczyk uśmiecha się tajemniczo. - Może jak dojrzejemy, to będziemy razem (...) Przemek będzie bardzo opiekuńczy dla Oli w trudnych chwilach. A co scenarzyści planują dla nas dalej? Nie wiem! - mówi.
Fani zacierają już ręce. Na serialowym fanpage'u pary możemy przeczytać, że bardzo im kibicują:
Zobaczcie, co jeszcze o jej wątku i nowych odcinkach "Na dobre i na złe" zdradziła nam aktorka!