"Na dobre i na złe": Odcinek 909. Oszustka oskarży Falkowicza o stalking!
W 909. odcinku „Na dobre i na złe” (emisja w środę 14 lutego o godz. 20.55 w TVP2) prof. Falkowicz (Michał Żebrowski) zastawi pułapkę na Sarę (Agnieszka Kawiorska), przez którą stracił dorobek całego życia. Tyle że konfrontacja z oszustką przyniesie efekt kompletnie inny od zamierzonego. Hochsztaplerka oskarży go o nękanie!
Falkowicz namówi prof. Wolskiego (Robert Kibalski), kolejną ofiarę Berezińskiej, aby ściągnął ją do Leśnej Góry. Andrzej za wszelką cenę będzie chciał ją dorwać i oddać w ręce wymiaru sprawiedliwości.
- "Kto działa z zaskoczenia, wygrywa". Sun Zi, chiński filozof, może pan czytał? Zaskoczę ją, wyciągnę z niej co trzeba. I wszystko nagram na dyktafon - leśnogórski profesor zdradzi Igorowi swój pomysł na przygwożdżenie fałszywej pani naukowiec.
- To nasza jedyna szansa, profesorze. Nie może pan jej zmarnować. Na pewno jest pan gotowy na to spotkanie? - zapyta prof. Wolski.
- Dobrze pan wie, jak duże znaczenie w naszej pracy ma przedoperacyjny proces przygotowawczy. Przećwiczenie dojść, wybór najlepszej metody, przeanalizowanie całego procesu... Teraz zrobiłem to samo. Przećwiczyłem sobie nawet pytania, dzięki którym wyciągnę z niej całą prawdę. "Doktor Sara Berezińska zmarła w 92 roku... Jak naprawdę się nazywasz?" - usłyszy w odpowiedzi.
Wolski pogratuluje Andrzejowi pomysłu, ale jednocześnie nie zdoła przed nim ukryć, że jego uczucia wobec Sary jeszcze całkowicie nie wygasły.
Pewny siebie i swojej strategii Falkowicz nie będzie mógł doczekać się konfrontacji z Sarą. Podejdzie do niej, gdy ta będzie czekała w restauracji na Wolskiego. Na jego widok kobieta dozna szoku.
- Sara? A to niespodzianka. Martwiłem się o ciebie, tak nagle zniknęłaś... - Andrzej uda mile zaskoczonego.
- Andrzej! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że cię widzę! - Berezińska, jak na wytrawną oszustkę przystało, nie pokaże po sobie, że jest zdenerwowana.
- Pięknie wyglądasz w tej fryzurze - rzuci Falkowicz, włączając po kryjomu dyktafon.
- Zmieniłaś też imię? Irena? - złośliwie zapyta.
- Tak mam na drugie. Rodzice nie mogli się zdecydować. Mama mówiła do mnie Sara, a dla taty byłam Ireną - powie oszustka.
- Zabawna rzecz. Udało mi się znaleźć doktor chemii Sarę Berezińską. Niestety zmarła w 92 roku. Ciekawy zbieg okoliczności, prawda?
- Coś takiego! Berezińska to popularne nazwisko, ale, że Sara Berezińska, w dodatku chemiczka... Niezwykłe.
- Mówiłaś, że poświęciłaś kilka lat na badania substancji, która miała rozpuszczać płytkę miażdżycową... Przypomnisz mi w którym ośrodku badawczym?
- Nie wracajmy do tego. Dla mnie to bolesny temat. Musiałam się pogodzić z utratą swojego wielkiego marzenia.
- Moje pieniądze, jak przypuszczam, osłodziły ci tę żałobę?
- Jakie pieniądze? - uda zaskoczoną Sara.
- Moje dzieci przez ciebie straciły dom! - wygarnie jej Andrzej.
- Współczuję ci Andrzej, naprawdę. Ale co ja mam z tym wspólnego?
- Jak to co?! Wszystko! (...) Zgotowałaś mi piekło! Ty... Wampirzyco! I zapłacisz za to, przysięgam!
W dalszej konfrontacji słownej z Falkowiczem Berezińska doskonale sobie poradzi, nie dając mu żadnych dowodów przeciwko sobie. Podczas składania zamówienia oszustka poda kelnerowi karteczkę z napisem "pomocy". Chwilę później w restauracji zjawią się policjanci i sytuacja zmieni się o 180 stopni.
- Ten człowiek nęka mnie od miesięcy. Wiele razy mi groził... - poskarży się mundurowym Sara.
- Słyszałem! Krzyczał, że ma mu za coś zapłacić. I ją zwyzywał - wstawi się za nią kelner.
- Nazwałem tę panią wampirzycą, zgodnie z prawdą o jej charakterze. To chciwa socjopatka - stwierdzi Falkowicz.
- Nic mu nie zrobiłam... Ja tylko... Nie odwzajemniam jego uczuć - na poczekaniu wymyśli Berezińska.
- Jedyne, co czuję do tej pani, to uzasadniona niechęć. I obrzydzenie.
- Nie interesują mnie pana uczucia, tylko fakty - zakomunikuje jeden z policjantów.
- Parę miesięcy temu pracowaliśmy razem, ale musiałam zrezygnować z tej współpracy i wyjechać... Ciągle czynił mi różne, no wie pan... aluzje... Bałam się z nim zostać sam na sam. A on stawał się co raz bardziej napastliwy, wydzwaniał, śledził mnie... - perfidnie skłamie Sara.
- To zawodowa oszustka!... Chyba jej nie wierzycie? - zdenerwuje się Andrzej.
Po minach policjantów profesor zorientuje się, że bardziej wierzą oszustce, aniżeli jemu.
- Nie wiem kto wymyślił, żeby nazywać was psami? Psy to bardzo mądre zwierzęta. A wam bliżej do meduz. Nie mają mózgu i centralnego układu nerwowego - parsknie Falkowicz.
Finał będzie taki, że Andrzej dostanie dwa mandaty, w tym za znieważenie policjantów.
Czy Falkowiczowi uda się kiedyś dopaść Sarę i wsadzić ją za kratki?
Zdradzamy, że 909. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 14 lutego o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz też:
Quiz: Jak dobrze pamiętasz kultowe seriale PRL-u?
"M jak miłość": Odcinek 1776. Trudny tydzień w Grabinie! Franka okaże się oszustką?
"Barwy szczęścia": Odcinki 2937-2938. W końcu powie "tak". Kiedy ślub?
Klara - zwiastun serialu od twórcy najlepszej komedii ostatnich lat