"Na dobre i na złe": Odcinek 887. Krzysztof na skraju załamania. Tylko jednej osobie zdradzi swój sekret

W 887. odcinku "Na dobre i na złe", gdy Radwan przywiezie syna do szpitala, Kuba stoczy kolejną walkę o życie - tym razem na SOR-ze, gdzie trafi pod opiekę Marcina. 

- Siniaki na nogach, rękach, twarzy... Ale kości wydają się być całe, bez złamań. Źrenice reagują na światło, ale są poszerzone. Coś mu podali? 

- Tak, ale nie wiem co!... Bardzo jest wyziębiony? 

- Obniżona temperatura w jakimś stopniu może ochraniać mózg... Uderzył w coś? 

- Nie wiem! Nie widziałem!

Tymczasem policja odnajdzie w końcu zwłoki porywacza... Gdy komisarz Mróz zacznie zadawać pytania, Radwan ją okłamie - mówiąc, że okup przekazał kobiecie. 

- Trochę się pan pokaleczył... 

- Było ciemno, w środku lasu, z dzieckiem na ręku... Chroniłem Kubę! 

- A może pan opisać porywaczy? 

- To była dziewczyna. W czapce, z zasłoniętą twarzą...

Po chwili lekarz odkryje, że prawdziwym celem bandytów był syn Jacka... i w końcu wybuchnie. Wzburzony, Krzysztof od razu pojedzie do biznesmena, by mu "podziękować" - celnym i wyjątkowo bolesnym ciosem. 

- Ty sukinsynu! Dlaczego nie powiedziałeś!? 

- Powiedziałem! 

- Za późno! To chodziło o ciebie! To nie miał być mój syn! To nie ja... Nie my!!!

W finale, bliski załamania, Radwan wróci za to do szpitala, gotów zaufać i zwierzyć się tylko jednej osobie... Asi. 

- Mówiłaś, że zabiłabyś tych, którzy skrzywdzili Kubę... Ja to zrobiłem. Zabiłem. 

- Co?... Kogo? 

- Tego chłopaka. Zabiłem go...

Czy Radwanowi uda się ukryć prawdę przed policją? Tego dowiemy się już niebawem!

887. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 30 sierpnia, o 20.55 w TVP 2.