"Na dobre i na złe": O włos od bójki
Po rozstaniu z Haną Piotr jest kompletnie załamany. I w pracy z trudem panuje nad emocjami... Zwłaszcza, gdy staje naprzeciwko Radwana.
Gdy ordynator prosi o konsultację, Gawryło nie kryje irytacji. Podważa jego diagnozę i nie chce wykonać operacji, którą ginekolog uważa za konieczną. A Radwan szybko traci cierpliwość.
- Czy to ma jakiś kontekst osobisty?
- Pyta mnie o to facet, który przeleciał mi żonę? Akurat w tym wypadku to nie ma kontekstu osobistego... Tylko i wyłącznie wskazania medyczne!
Piotr rzuca rywalowi lodowate spojrzenie... Jednak chwilę później wyznaje, pełen goryczy:
- Powiedziała, że to nie miało żadnego znaczenia... Nie wiedzieć, czemu, jakoś mnie to jednak dotknęło...
A Radwan, zmieszany, odwraca w końcu wzrok.
- To nie miało być żadne wyrównywanie rachunków... za moją Zosię. Ja po prostu... Hana...To się wymknęło spod...
- Człowieku, nie tłumacz się ze swoich powodów... Nie! Powinienem natłuc ci po mordzie!
Jaki będzie finał? Czy Gawryło wybuchnie - i rzuci się na rywala z pięściami? Emisja odcinka numer 591 już 18 marca... lepiej nie przegapić!