"Na dobre i na złe": Niespodziewany powrót
Hana znika na kilka tygodni i całkowicie zrywa kontakt z mężem… A Gawryło traci w końcu cierpliwość i nagrywa się na jej pocztę głosową.
- Hana... Rozumiem kwestię wolności osobistej, ale chyba do cholery możesz odebrać komórkę albo wysłać mi maila! Nie wiem, czy jesteś bezpieczna, kiedy zamierzasz wracać... Mam prawo wiedzieć, co się z tobą dzieje!
Z każdym dniem Piotr coraz bardziej się niepokoi i zastanawia czy nie czeka go rozwód.
Tymczasem Hana robi mężowi niespodziankę i wraca bez zapowiedzi do Polski. Najpierw jedzie do domu, ale zastaje tylko zamknięte drzwi. I w końcu zjawia się w szpitalu...
- Piotr? Zdaje się, że zgubiłam klucze do domu...
Doktor Godberg posyła ukochanemu nieśmiały uśmiech... A Gawryło, szczęśliwy, od razu chwyta żonę w ramiona!
- Bałem się, że nie będziesz chciała ich użyć...
- A ja się martwiłam, że zmieniłeś zamki!
- Nigdy się już tak nie rozstawajmy. Dobrze?
To scena, którą zobaczymy w 564. odcinku "Na dobre i na złe".