Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Niemoralna propozycja

Falkowicz, po tym, jak skończył mu się "cudowny" lek, z każdym dniem traci siły. I w końcu przyjeżdża do doktor Gratz, błagając o kolejną dawkę.



- Bardzo słabo się czuję, nie mogę spać, mam dreszcze...

Zdesperowany profesor wpada do gabinetu bez kolejki, jednak lekarka zachowuje spokój.

- Bierze pan tabletki?

- Nie mam tabletek, nie zrealizowaliście zamówienia, dobrze pani o tym wie!

- Nie zapłacił pan za poprzednie...

- Mam chwilowe kłopoty z płynnością finansową... To kwestia kilku dni, może tygodnia! - Falkowicz spogląda z napięciem na "cudotwórczynię"... I w końcu zdaje sobie sprawę, że jest uzależniony. - Co jest w tych tabletkach?

- Przecież pan wie. Minerały, witaminy, substancje roślinne...

- Kokaina, heroina, kanabinol to też są substancje roślinne!

- Czy sugeruje pan, że robię z pana narkomana? Widział pan wyniki swoich badań?

- Być może potrzebuję większych dawek... Proszę mi je przepisać. Przecież mówiłem, że czekam na przelew!

Chirurg z trudem panuje nad emocjami - coraz bliższy wybuchu. A doktor Gratz składa mu pewną propozycję...

- Jest pan lekarzem, który ma własnych pacjentów... Z częścią ich przypadłości medycyna nie potrafi sobie poradzić... I wtedy - proszę, żeby podsyłał ich pan do mnie. A ja zrewanżuję się lekami i darmową kuracją dla pana...

Profesor, gdy poznaje warunki "układu", od razu blednie:

- To jest... wysoce niemoralna propozycja...

Ale na jego rozmówczyni nie robi to wrażenia:

- Zdaje się, że pana kodeks etyczny jest dosyć pojemny...

Jak daleko posunie się Falkowicz, by zdobyć kolejną dawkę leku? I czy dzięki "kuracji" doktor Gratz naprawdę zamienił się w narkomana?

Reklama

Dowiemy się 3 grudnia.

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy