"Na dobre i na złe": Nie tego się po nim spodziewał. Co teraz zrobi?
W 925. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja 18 września o godz. 20.55 w TVP2) Damian (Borys Otawa) zakomunikuje Słomie (Adam Graczyk), że nie idzie do szkoły, bo ma ważniejsze sprawy do załatwienia. Musi się dowiedzieć, kim jest. W tym celu podstępem umówi się na sesję terapeutyczną z Dominiką (Paulina Gałązka). Spotka się też oko w oko z Molendą (Filip Bobek), którego uważa za swego biologicznego ojca. To, co usłyszy z jego ust, zamuruje go!
Rano Słomczyński przygotuje Damianowi śniadanie.
- Niedobrze mi - stwierdzi nastolatek na widok jajecznicy.
- Źle się czujesz? - zapyta Słoma.
- Czy ja się źle czuję? Hmm... to naprawdę fajne pytanie.
- Proszę cię, nie zaczynaj
- Czego mam nie zaczynać? Jeśli jeszcze nie zauważyłeś to ten cały brud się już rozlał i brodzimy w nim po kolana, a ty jak jakiś ojciec roku robisz jajecznicę?
- Idziesz do szkoły? - zmieni temat Słomczyński.
- Na szkołę teraz nie mam czasu - usłyszy w odpowiedzi.
- To dokąd idziesz? Co chcesz zrobić?
- Mam ochotę coś rozwalić.
- Damian, proszę cię, nie rób nic głupiego - westchnie Słoma.
- "Przecież, zrobiłem ci kanapki, staram się. Nie widzisz?" - powie w jego imieniu chłopak.
- Nie przeginaj!
- Ja przeginam? Ja? - zdenerwuje się Damian.
- Ja chcę tylko wiedzieć, kim jestem! Za dużo chcę? - wykrzyczy Słomie prosto w twarz, po czym trzaśnie drzwiami.
Chwilę później Damian zadzwoni do Dominiki Molendy, której numer znajdzie w internecie, i w trybie pilnym umówi się na sesję terapeutyczną w Poradni Zdrowia Psychicznego "Nie jesteś sam".
- My się chyba znamy, prawda? - zapyta psycholożka na jego widok.
- Tak? - uda zdziwionego młody Słomczyński.
- Spotkaliśmy się w szpitalu w Leśnej Górze - przypomni Dominika.
- Nie pamiętam, ale możliwe... Mój ojciec był w szpitalu, więc pewnie ma pani rację. Sorki, ale ja pani nie kojarzę - skłamie Damian, po czym zacznie odgrywać wcześniej przygotowaną rolę.
- Mam problem, a właściwie kilka. Jeden duży i kilka mniejszych. Chociaż może te mniejsze też są duże. Nie mam pewności. W takiej sytuacji, gdyby te mniejsze problemy też okazały się duże, to miałbym przechlapane i byłbym przerażony, więc wolę udawać, choćby przed sobą, że mam małe problemy. Wszystko się kotłuje w mojej głowie, boję się, że wybuchnie. Któregoś dnia - pokaże, jak mogłoby wybuchnąć.
- Opowiedz o tym, co cię tu sprowadziło - poprosi Molenda.
- Mam problem ze sobą i ze światem, nikt mnie nie rozumie, no i zawsze czułem się obco. Może jestem jakiś obcy czy co? To są duże problemy czy małe? - zapyta zaczepnie Damian, po czym zacznie zmyślać:
- (...) Kilka miesięcy temu ojciec, to znaczy ten ojciec, którego do tej pory miałem, o mało nie zszedł w szpitalu. Podobno wkładali go do worka z lodem, bo się zagotował czy coś. Lekarze odratowali go jak na filmie nadludzkim wysiłkiem, w każdym razie jakoś się pozbierał. I wtedy okazało się, a właściwie wyjaśniło, dlaczego zawsze czułem się obcy. Bo pojawił się mój prawdziwy... nie, nie prawdziwy... biologiczny tatuś, który okazał się jakimś bogaczem z Miami i chce mnie tam zaprosić - do Stanów, tylko, że przestałem ufać ludziom i w nic już nie wierzę. W bajki też.
Nagle Dominika zauważy, że z kieszeni Damiana wystaje owieczka, zabawka Emilki (Marika Zielińska).
- Skąd masz tę przytulankę? - zainteresuje się.
- Znalazłem. Na ulicy.
- To owieczka mojej córki.
- Tak? To dobrze, że ją znalazłem, co nie? - zapyta Słomczyński, kładąc owieczkę na stole.
- Niektórzy mają fajne dzieciństwo, a niektórzy nie mają tyle szczęścia - stwierdzi.
Dominika zrobi coraz większe oczy, czując, że Damian coś przed nią odgrywa.
- Nie przyszedłeś wcale na terapię, prawda? Po co przyszedłeś?
Damian nie odpowie.
- Nie jesteś pełnoletni, powinnam powiadomić twoich rodziców, że tu jesteś.
- Czy pani mnie w ogóle słucha? Nie mam matki, a z tatusiami mam kłopot - wkurzy się pacjent.
- Nie pracujesz, bo się uczysz? Skąd masz pieniądze na prywatną sesję terapeutyczną?
- Kasa, kasa, kasa!!! Tylko o to wam wszystkim chodzi, tak? Nic nie zapłacę, bo nic mi nie pomogłaś! To wszystko ściema! - rzuci na koniec Damian.
Dominika skontaktuje się telefonicznie z mężem, który od razu wyczuje jej dziwny głos. Zainteresuje się, czy coś się stało.
- Nie wiem, czy nie panikuję, ale miałam dziś bardzo dziwną sesję terapeutyczną. (...) Jak dobrze znasz syna Słomy?
- Dlaczego pytasz? - pytaniem na pytanie odpowie Molenda.
Natychmiast po rozmowie z żoną anestezjolog uda się pod dom Słomy, gdzie spotka się oko w oko z Damianem.
- Damian?
- Zależy, kto pyta. O, pan doktor!
Marcin podejdzie blisko i spojrzy Damianowi w oczy.
- Trzymaj się z daleka od mojej rodziny, zrozumiano?
Damian nic nie powie, ale przez chwilę będzie miał taką minę, jakby chciał wygarnąć Molendzie, że on też jest jego rodziną.
- Od twojej rodziny? - dopyta Słomczyński.
- Zrozumiano? - powtórzy wściekły Marcin.
925. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 11 września o godz. 20.55 w TVP2.