"Na dobre i na złe": Nie ma ratunku dla Piotra i Hany?
Przemkowi nie uda się namówić Piotra (Marek Bukowski), by wrócił do Hany (Kamilla Baar). Na dodatek oboje małżonkowie złożą wypowiedzenie z pracy!
- Znam dobrze moją siostrę. Stara się tego po sobie nie pokazywać, ale ona naprawdę cierpi - oznajmi Zapała Piotrowi w 590. odcinku. - Wie, że po tym wszystkim ciężko będzie ci jej znowu zaufać, ale - cholera jasna! - jesteście dla siebie stworzeni! Wszyscy patrzyliśmy na was i marzyliśmy, żeby i nam przydarzyło się coś tak pięknego. Piotr, proszę, nie zmarnuj tego. Rozumiem, że cierpisz, ale nie powinieneś wszystkiego przekreślać. Ten romans nic dla niej nie znaczył.
- Przepraszam, ale muszę wracać do pracy - usłyszy w odpowiedzi brat Hany, co oznaczać będzie, że Gawryło wcale nie zamierza wybaczyć żonie skoku w bok ani tym bardziej do niej wrócić. Dla niego małżeństwo z Haną to zamknięty rozdział. "Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki".
- Wiesz, co w tym wszystkim jest najgorsze? - powie Piotr prosto w oczy żonie. - Ja naprawdę kochałem cię, ufałem ci i byłem ci wierny. Zawsze. Nawet, jeśli kilkukrotnie w to wątpiłaś. - Wiem, że cokolwiek teraz powiem, nie poprawi niczego między nami, ale... przepraszam - wyzna Hana. - Gdybym tylko mogła cofnąć czas.
Gorzej, że Piotr nie będzie w stanie patrzeć na kobietę, która przyprawiła mu rogi. W związku z tym nie zechce dalej pracować razem z nią. I znajdzie stosowne rozwiązanie problemu. Wręczy więc Tretterowi (Piotr Garlicki) swoje wypowiedzenie.
- Lepiej weź zaległy urlop, przemyśl wszystko, doładuj baterie i nabierz do całej sprawy dystansu - poradzi mu dyrektor.
- Za kilka dni wrócimy do tej rozmowy. Nie powinniśmy postępować zbyt pochopnie.
Tymczasem doktor Goldberg również wręczy szefowi swoje wymówienie. Co więcej, nie będzie chciała zmienić zdania nawet wtedy, gdy do pozostania w Leśnej Górze zacznie namawiać ją Krzysztof Radwan (Mateusz Damięcki), czyli były kochanek, przez którego rozpadło się jej małżeństwo.
Po powrocie Piotra z urlopu jedna z pielęgniarek wręczy mu amulet, który Hana zostawiła przypadkiem w szpitalu.
- Proszę oddać go żonie - powie, zupełnie nieświadoma tego, że ich małżeństwo już nie istnieje.
Gawryło za wszelką cenę będzie chciał uniknąć bliskiej współpracy z Radwanem. Po dyżurze pójdzie do baru, gdzie upije się, a następnie wróci do szpitala, by dać rywalowi w zęby. Uzna, że powienien był to zrobić, gdy tylko dowiedział się o zdradzie żony. Ale "co się odwlecze, to nie uciecze".
Piotr pozostanie nieugięty nawet wtedy, gdy Hana zdobędzie się na wyjątkowe wyznania. - Jesteś moim życiem. Nie umiem budzić się bez ciebie, bez ciebie nie oddycham. Gawryło pominie jej słowa milczeniem, ponieważ i tak nie będzie miał nic do dodania.
- Piotr, to jest twoje dziecko - dopowie Hana dokładnie w tym samym momencie, kiedy zauważy, że Piotr nie nosi już obrączki. Czy to wyznanie zmieni decyzję Gawryły? Czy uwierzy niewiernej żonie?
a.im.