"Na dobre i na złe": Na skraju przepaści
Dwa złamane serca i desperacka walka z czasem… Co tym razem wydarzy się w serialu?
Blanka spędzi kilka godzin w areszcie - po tym, jak policja znalazła przy niej narkotyki - ale w finale wyjdzie na wolność. Zwolnienie dziewczyny załatwi Eryk, który zgodzi się reprezentować córkę Wiktorii jako prawnik.
Blanka, załamana, wyzna w końcu matce, dlaczego wpadła w kłopoty.
- Za bardzo zabalowałam, na chwilę mi się film urwał...
- A Maciek? Nie widział, co się z tobą dzieje? Przecież mógł...
- Maciek mnie zostawił. - Jak to?... Co się stało?!
- Wraca do zakonu...
- Strasznie mi przykro, kochanie... I stąd ta dzika impreza? - Wiem, że to było głupie...
- Jakoś z tego wybrniemy...
Kilka godzin później - w pracy - Adam pokaże za to Wiktorii ostatnie badania Maćka i wyzna, że niepokoi się, bo jego pacjent nagle zniknął.
- Trzeba go ściągnąć na dalszą diagnostykę...
- Co to może być?
- Zmiany nie są jednoznaczne. Nie martwiłbym się na zapas... Poprzednie badania wyszły całkiem niezłe.
Tymczasem Blanka spróbuje odszukać ukochanego w klasztorze... I w końcu odkryje, że chłopak ją okłamał.
Zdenerwowana, od razu przyjedzie do szpitala - i zażąda od Adama wyjaśnień.
- Maćka nie ma w zakonie. W ogóle się tam nie pojawił! Wiem, że robił wczoraj badania... To musi mieć z nimi związek! Powiedz mi!
Gdy Krajewski pokaże jej wyniki badań... Blanka będzie w szoku.
Wiktoria spróbuje córkę uspokoić: - Nie ma powodu do paniki, po prostu trzeba to wyjaśnić...
Jednak dziewczyna, bliska łez, w końcu wybuchnie: - Ściemniacie, żebym się nie denerwowała! Sama widzę, co tu jest... To rozsiew! On umiera!
Blanka będzie pewna, że Maciek potrzebuje pomocy - i w finale zgłosi jego zaginięcie na policji.
Na posterunku jednak nikt nie potraktuje jej poważnie.
- Ale jak to sobie pani wyobraża? Że będziemy podejmować interwencję za każdym razem, gdy ktoś przez jeden dzień nie odbiera telefonu? Byśmy nic innego nie robili, tylko szukali zaginionych Januszów i Grażyn, którzy utopili komórki w basenie...
- Jeśli coś mu się stanie, to będzie wasza wina!
Tymczasem Maciek... spotka samobójcę! Chłopak zauważy mężczyznę, który postanowił skoczyć z mostu - i od razu rzuci się na pomoc.
- Ej! Porozmawiajmy!...
- Nie ma o czym!
- Masz długi? Nie masz gdzie mieszkać? Kobieta cię rzuciła?
- Tak! Rzuciła mnie i nie chce ze mną gadać! To koniec!
Czy Maciek uratuje desperata przed śmiercią... i dzięki temu zyska siłę, by wrócić do szpitala i walczyć też o własne życie?