"Na dobre i na złe": Między diabłem i aniołem?
Bart bywa dla kolegów, a nawet pacjentów, oschły i niemiły, ale za to na sali operacyjnej jest bliski geniuszu.
Jednak Julkę od początku otoczył w Leśnej Górze opieką. Trudno więc go krytykować... choć polubić też niełatwo. A jak ocenia granego przez siebie bohatera Piotr Głowacki?
- Ocena "dobry - zły" zawsze jest uzależniona od systemu wartości, w ramach którego jej dokonujemy. Do tego każdy z nas ma w życiu momenty, które można przypisać komuś skrajnie złemu i takie, których nie powstydziłyby się anioły - mówi aktor w wywiadzie dla magazynu "To&Owo".
- Charakter człowieka jest złożony, jest mieszaniną różnych zachowań, które trzeba przeselekcjonować, tworząc ekranową postać. W ramach określonego czasu opowiadamy tylko część czyjejś historii - dodaje artysta.