"Na dobre i na złe": Lucyna rzuci pracę w Leśnej Górze!
Po wakacjach Lucyna (Anna Samusionek), wyrodna matka Hani (Marta Żmuda Trzebiatowska), złoży na ręce dyrektora Konicy (Robert Koszucki) wypowiedzenie z pracy w leśnogórskiej klinice. Z jakiego powodu?
Zdradzamy, że w 814., czyli pierwszym powakacyjnym odcinku "Na dobre i na złe", który na antenę telewizyjnej Dwójki trafi na początku września br., odpicowana w nowe futro z norek Sikorka zaczepi na korytarzu szefa Szpitala Klinicznego w Leśnej Górze i oznajmi mu, że odchodzi z pracy.
- Przyszłam się pożegnać. Składam wypowiedzenie... - zakomunikuje salowa Konicy, wymachując nowo zakupioną markową torebką.
- Dlaczego? Co się stało? - autentycznie zdziwi się Rafał.
- Pan dyrektor myślał, że te kaczki i baseny to moje marzenie życia? Mam inne perspektywy... - tonem wyższości odpowie mama Hani.
Wszystko wskazuje na to, że seniorka kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że zbierają się nad nią czarne chmury.
Wydaje jej się, że w nieskończoność będzie mogła dysponować łupami ze skarbu, który osobiście wykopała w lesie.
Sęk w tym, że zagarnięte przez nią kosztowności pochodzą z przestępstwa. Jeśli ich dobrowolnie nie odda, pójdzie siedzieć... Inspektor Piotr (Mikołaj Roznerski) jest już na jej tropie!
Jakie będą dalsze losy Lucyny? I jak ułożą się jej stosunki z córką Hanią?
Zbliża się Polsat SuperHit Festiwal! Zagłosuj na swojego ulubionego artystę!